- Cały czas monitujemy sytuacje na Odrze i przygotowujemy się do wylania – mówi Sebastian Gidel, burmistrz Zdzieszowic.

- Zagrożone miejsca w tej chwili, gdzie nam rzeka zaczęła wychodzić z koryta, to są rejony oczyszczalni i Jezioro Srebrne. Na tę chwilę jest w miarę stabilnie. Doglądamy, monitujemy cały czas. Jesteśmy cały czas w połączeniu ze starostwem powiatowym.

W najtrudniejszej sytuacji znajdują się mieszkańcy znajdujący się po drugiej stronie Odry, na wysokości przeprawy promowej.

- Tam nie jest tylko jeden dom, tam są trzy nasze gospodarstwa. Są one zaopatrzone w piasek, worki. Byliśmy u nich już kilkakrotnie, prosiliśmy ich o ewakuację, lecz oni stwierdzili, że poziom jest niski i nie będą się ewakuować.

Przypominamy, żeby stosować się do poleceń i próśb o ewakuacji. Gminy zapewniły miejsca, które są bezpieczne i w których można przetrwać najtrudniejsze chwile związane z powodzią.