Marek Kawa sam odejdzie z pracy. "Wniosek wojewody niepotrzebny"
- Sam odejdę - mówi opolski radny miejski Marek Kawa z Prawa i Sprawiedliwości.
Chodzi o wniosek wojewody do Rady Miasta, w sprawie odwołania polityka PiS z funkcji zastępcy Wojewódzkiego Inspektora Inspekcji Handlowej. Rajcy jednak zagłosowali przeciw wprowadzeniu tego punktu do porządku dzisiejszych (29.98) obrad.
- Nie ma sensu wywlekać tego na światło dzienne, ja już decyzję podjąłem - mówi Marek Kawa. - Żałuję, że nikt wcześniej na ten temat ze mną nie rozmawiał. Załatwilibyśmy to w kuluarach. Dlatego dziękuję moim koleżankom i kolegom radnym, że taki punkt nie znalazł się dziś na sesji. To daje mi możliwość odejścia na swoich warunkach.
Przypomnijmy, że ustawa o samorządzie terytorialnym ma zapis, że radnego nie można zwolnić z pracy bez zgody rady.
- Nie ma sensu wywlekać tego na światło dzienne, ja już decyzję podjąłem - mówi Marek Kawa. - Żałuję, że nikt wcześniej na ten temat ze mną nie rozmawiał. Załatwilibyśmy to w kuluarach. Dlatego dziękuję moim koleżankom i kolegom radnym, że taki punkt nie znalazł się dziś na sesji. To daje mi możliwość odejścia na swoich warunkach.
Przypomnijmy, że ustawa o samorządzie terytorialnym ma zapis, że radnego nie można zwolnić z pracy bez zgody rady.