- Bardzo się cieszymy, że mogliśmy przyjechać do Głuchołaz i tu rywalizować - podkreśla Jarosław Gieras, prezes Auto-Moto Klubu Gliwice.

- Trial jest można powiedzieć najstarszą dyscypliną motocyklową. W różnych rejonach Polski był w swoim czasie bardzo popularny, także tutaj. Trial jest to dyscyplina jazdy precyzyjnej. Są wyznaczone specjalne odcinki, dość trudne do pokonania. Jeżeli zawodnicy pokonają je z błędem lub podparciem, to otrzymują punkty karne. Wygrywa ten, który jak najmniej punktów karnych przywiezie na metę.

- Świetne warunki do jazdy i bardzo wymagające odcinki - podkreśla Jarosław Jażdżewski, zawodnik ze Świecia.

- Trasa bardzo fajna, bo w naturalnym terenie, w lesie, także pogoda nie przeszkadza, ani upał, ani deszcz. Sceneria przepiękna po prostu, bo część zawodów odbywa się na sztucznych trasach w kraju, a tu jest akurat to szczęście, że jest to naturalny teren, który pozwala ułożyć naturalne, prawdziwe odcinki.

Trialowcy w Głuchołazach będą rywalizowali również w niedzielę.