"Coś zakleić, coś domurować". W opolskich szkołach trwają wakacyjne remonty
Uczniowie jeszcze szkołę omijają z daleka, za to w niejednej placówce uwijają się budowlańcy. Lato to czas, kiedy w podstawówkach, liceach i technikach trwają remonty i prace inwestycyjne.
- Dużą pracą jest zawsze zmiana szafek, gdy dzieci z klasy trzeciej przechodzą do obiektu dla klas starszych - mówi Klaudia Tomczyk, dyrektor PSP nr 9 w Opolu.
- Dla klas młodszych trzeba dokupić ewentualne szafki. Taka zmiana szafek to jest duża praca. Wszystkie sale są gruntownie sprzątane, czyli wszystko wyjeżdża z sal łącznie z ławkami, które są myte, szorowane. Coś trzeba zakleić, coś trzeba domurować. To wszystko się dzieje. Także to nie jest czas odpoczynku, jest to czas naprawdę intensywnych prac związanych z tym, żeby dzieci we wrześniu przyszły do fajnych, nowych sal.
Dodajmy, że z miejskiego budżetu w stolicy regionu wakacyjne inwestycje są prowadzone w 13 szkołach i przedszkolach.