Coraz więcej rodziców odmawia szczepień dzieci. Skąd taki trend?
- Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka - to na pewno moda, ale też aktywność ruchów antyszczepionkowych rozpowszechniających nie do końca prawdziwe informacje - powiedziała w Porannej Rozmowie RO dr n. med. Urszula Posmyk, kierownik oddziału epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu, odnosząc się do rosnącej niechęci Polaków do szczepień.
W Opolskiem wskaźnik odmów szczepień dzieci jest powyżej średniej krajowej. - Tutaj sytuacja może wyglądać dwojako - tłumaczy Urszula Posmyk. - Dlatego że, mam grupę dzieci, które są w rejestrze osób odmawiających, natomiast tych dzieci faktycznie nie ma na terenie naszego kraju, czyli rodzice nie dopełnili formalności wyjeżdżając za granicę i te dzieci widnieją w naszych rejestrach.
Dr Urszula Posmyk przypomniała też, że w każdej populacji są osoby, które ze względów zdrowotnych nie mogą być szczepione, gdyż mogą reagować źle na podawanie jakiegokolwiek białka albo mają choroby współistniejące.
Jak wskazywał gość RO, wśród chorób pozornie błahych jest odra, po której powikłania mogą mieć bardzo poważne konsekwencje zdrowotne. W ostatnim czasie notuje się też sporo zachorowań na dawno nieobecny w statystykach krztusiec.
Od lat w Polsce rośnie liczba dzieci, którym nie są podawane obowiązkowe szczepionki. Główny Inspektorat Sanitarny chce walczyć z tym zjawiskiem, a pomóc mają między innymi wyższe kary nakładane na rodziców, którzy ignorują obowiązek szczepień.
Dr Posmyk jest jednak raczej zwolenniczką edukowania, popularyzowania znaczenia szczepień w kontekście odporności populacyjnej, nie zaś sankcji, które mają przymuszać do takiej decyzji. Spora część rodziców nie decyduje się na szczepienie twierdząc, że lepszą odporność dziecko uzyska przechorowując konkretną chorobę i nabierając naturalnej odporności immunologicznej.
Dr Posmyk wskazywała też na ryzyko wystąpienia jesienią kolejnej fali zachorowań na covid, to m. in. konsekwencja tego, że sporo podróżujemy, stąd to ryzyko kontaktu z wirusem jest znacznie większe. - Covid z nami jest, covid z nami pozostanie - twierdzi dr Posmyk, doradzając korzystanie z najnowszych szczepionek, które mogą uchronić przed poważnymi konsekwencjami zarażenia się koronawirusem.