"Pierwszy raz mamy przyrost". W szkołach podległy powiatowi prudnickiemu nie będzie zwolnień nauczycieli
Nadspodziewanie dobrze wypadł nabór uczniów do szkół średnich w powiecie prudnickim. Spokojni o zatrudnienie mogą być nauczyciele. W ostatnich latach blisko 20 procent absolwentów podstawówek wybierało kontynuację nauki poza tym powiatem. Tegoroczna rekrutacja jest specyficzna, gdyż do szkół ponadpodstawowych szło zaledwie pół rocznika ośmioklasistów. Spowodowała to reforma oświaty w poprzednich latach.
- W naszych szkołach nie potwierdziły się związane z tym obawy – wyjaśnia wicestarosta prudnicki Janusz Siano. – Odwrócił się trend, z którym mieliśmy do czynienia, a chodzi o migrację na zewnątrz naszych uczniów. Po raz pierwszy mamy przyrost uczniów w klasach pierwszych. Mamy w powiecie 218 absolwentów podstawówek. Do naszych pierwszych klas trafiło 242 uczniów. Istotne jest to, że powstanie 9 dobrze wypełnionych oddziałów. Ten wskaźnik wypełnienia klas jest ważny w kontekście wielkości subwencji oświatowej i finansów powiatu.
Efektem zeszłorocznej rekrutacji do szkół średnich powiatu prudnickiego było uruchomieniem 17 oddziałów, do których uczęszczało 527 uczniów. Od września będzie ich w pierwszych klasach o 60 procent mniej. Zlikwidowany został przedmiot "Historia i teraźniejszość", co oznacza ubytek godzin lekcyjnych dla nauczycieli.
- Nie spowoduje to zwolnień w podległych nam szkołach – zapewnia prudnicki wicestarosta. – Prowadziliśmy taką politykę, aby tam gdzie jest to możliwe, nie zatrudniać nauczycieli, natomiast zwiększać maksymalnie liczbę godzin ponadwymiarowych dla nich. Oczywiście zmniejszy się ta liczba godzin, ale nie będzie nauczycielskich zwolnień.
W tym roku powiat prudnicki ma dołożyć do szkolnictwa blisko 6 mln zł.
Przedstawiony przez resort finansów rewolucyjny projekt ustawy o dochodach samorządów przewiduje, że będą miały więcej pieniędzy m.in. na wydatki oświatowe.
Efektem zeszłorocznej rekrutacji do szkół średnich powiatu prudnickiego było uruchomieniem 17 oddziałów, do których uczęszczało 527 uczniów. Od września będzie ich w pierwszych klasach o 60 procent mniej. Zlikwidowany został przedmiot "Historia i teraźniejszość", co oznacza ubytek godzin lekcyjnych dla nauczycieli.
- Nie spowoduje to zwolnień w podległych nam szkołach – zapewnia prudnicki wicestarosta. – Prowadziliśmy taką politykę, aby tam gdzie jest to możliwe, nie zatrudniać nauczycieli, natomiast zwiększać maksymalnie liczbę godzin ponadwymiarowych dla nich. Oczywiście zmniejszy się ta liczba godzin, ale nie będzie nauczycielskich zwolnień.
W tym roku powiat prudnicki ma dołożyć do szkolnictwa blisko 6 mln zł.
Przedstawiony przez resort finansów rewolucyjny projekt ustawy o dochodach samorządów przewiduje, że będą miały więcej pieniędzy m.in. na wydatki oświatowe.