Uwaga na kleszcze. Jest ich sporo i przenoszą groźne choroby
W pierwszym półroczu potwierdzono w Polsce ponad 9100 przypadków boreliozy i 159 kleszczowego zapalenia mózgu. To dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
- Zachorowania na boreliozę przychodzą falowo - tłumaczy Urszula Posmyk, kierownik oddziału epidemiologi opolskiego sanepidu. - Co 4 lata przychodzi górka zachorowań. Liczbowo to obecnie wygląda tak, że w zeszłym roku w analogicznym okresie mieliśmy 212 potwierdzonych przypadków, a w tym roku mamy zgłoszonych 238 zachorowań.
Przed kleszczami można się bronić odpowiednimi preparatami.
- Ważny jest także strój, w jakim wybieramy się do lasu. Zaleca się długie spodnie - informuje Jacek Boczar z opolskiego nadleśnictwa. - Kleszcze nie spadają na nas z drzew. One bytują w runie leśnym i przy krzewach oraz w wysokich trawach. Jeżeli wybieramy się do lasu w sandałach czy japonkach stwarzamy tym pajęczakom okazję. Może wbić się gdzieś pod kolanem, albo nawet powędrować do góry. Najważniejsze, by on się do naszego ciała nie dobrał.
Warto brać przestrogi oraz instrukcje pod uwagę, bo borelioza to choroba bolesna, a nieleczona także bardzo niebezpieczna.