Wicemarszałek Kubalańca zwraca uwagę, że urząd marszałkowski wspiera renowacje, choć to nie jest zadanie własne samorządu.

- Staramy się kontynuować zadania z poprzednich lat ze względu na fakt, że te kwoty nie są ogromne, a wiemy, jak kosztochłonne są renowacje i modernizacje obiektów zabytkowych. Cieszę się, że oprócz zabytków sakralnych pojawiły się także wspólnoty mieszkaniowe oraz prywatni przedsiębiorcy.

Mirosław Mongiało, zarządca wspólnot mieszkaniowych w Kluczborku, odebrał 20 tysięcy złotych dotacji na remont dachu budynku przy ulicy Piłsudskiego 12 w Kluczborku.

- Dach był bardzo zniszczony, tak samo jak kominy. Właściciele mają niestety bardzo mało pieniędzy na remonty, oni korzystają z kredytów, ale oczywiście chcą wyremontować ten zabytek. Budynek odzyska piękny wygląd. Oczywiście dotacja nie sfinansuje całego remontu, natomiast każdy grosz dodatkowy dla tak małej wspólnoty jest dużym uzyskiem.

Ksiądz Leszek Machulak, proboszcz parafii św. Jana Ewangelisty w Paczkowie, pozyskał 16 tysięcy złotych na renowację okna witrażowego w kościele.

- To nie jest okno figuralne, czyli można powiedzieć, że ono jest transparentne. Widzieliśmy jednak potrzebę, a dzięki renowacji wnętrze kościoła, jak i elewacja zewnętrzna będzie wyglądać o wiele ładniej. Jeśli chodzi o urząd marszałkowski, kolejny raz udało nam się pozyskać dotację i jesteśmy za to wdzięczni, bo dzięki temu nasza świątynia pięknieje.

Urząd Miasta Opola odbierał 30 tysięcy złotych na renowację pomnika Josepha Jackischa na zabytkowym cmentarzu przy ulicy Wrocławskiej, o czym mówi wiceprezydent Małgorzata Stelnicka.

- Chodzi o kompleksową renowację i przywrócenie świetności temu pomnikowi. Robimy to cyklicznie, bo cmentarz ma ogromne walory zabytkowe. Jesteśmy przygotowani, mamy decyzję konserwatorską na renowację akurat tego pomnika. Oczywiście to nie jest cały koszt inwestycji, zapewnimy wkład własny, ale nie jest to ogromne zadanie.

Wszyscy beneficjenci są zobowiązani do spożytkowania dotacji w tym roku.