Symulacje medyczne na Uniwersytecie Opolskim. Liczy się czas i podejście do pacjenta
Cztery różne przypadki medyczne, a na pomoc każdemu po 12 minut. Takie zadanie mieli studenci pielęgniarstwa i położnictwa z pięciu uczelni w kraju, którzy biorą udział w III Ogólnopolskich Zawodach Symulacji Medycznej SimChallenge na Uniwersytecie Opolskim.
- Zawody są rozgrywane według scenariuszy. Dodatkowo przygotowaliśmy sztafetę na sali gimnastycznej - mówi dr Marta Gawlik, koordynator kierunku pielęgniarstwo na na Wydziale Nauk o Zdrowiu UO. - Jest oddział chirurgiczny, mamy pediatrię, oddział neurologiczny i oddział psychiatrii ogólnej. W tym roku postawiliśmy na komunikację z pacjentami. Oprócz wykonywania procedur medycznych wykorzystywani są aktorzy, którzy odgrywają role w tych scenariuszach.
- Mieliśmy dziecko, które było prawdopodobnie we wstrząsie anafilaktycznym. Była adrenalina. 12 minut na scenariusz to naprawdę nie jest dużo - dodaje Zuzanna Mucha z Akademii Nauk Stosowanych w Raciborzu.
Martyna Sepot z Uniwersytetu Opolskiego zauważa, że ważne jest takie postępowanie, żeby nie dopuścić do zakażenia. - Liczy się także podejście do pacjenta - mówi. - Żeby ten pacjent czuł się zaopiekowany i czuł się komfortowo.,
- Możemy przede wszystkim się sprawdzić i sprawdzić nasze umiejętności w radzeniu sobie w nagłych i trudnych sytuacjach. To jest moment, kiedy możemy jeszcze popełniać błędy bez żadnych konsekwencji i na tych błędach się najlepiej uczy - dodaje Jagoda Laufer.
Zawody organizowane są w Innowacyjnym Centrum Symulacji Medycznej Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Opolskiego. Jutro (07.06) dwie najlepsze drużyny wezmą udział w wielkim finale z udziałem służb mundurowych. Radio Opole jest patronem medialnym zawodów.
- Mieliśmy dziecko, które było prawdopodobnie we wstrząsie anafilaktycznym. Była adrenalina. 12 minut na scenariusz to naprawdę nie jest dużo - dodaje Zuzanna Mucha z Akademii Nauk Stosowanych w Raciborzu.
Martyna Sepot z Uniwersytetu Opolskiego zauważa, że ważne jest takie postępowanie, żeby nie dopuścić do zakażenia. - Liczy się także podejście do pacjenta - mówi. - Żeby ten pacjent czuł się zaopiekowany i czuł się komfortowo.,
- Możemy przede wszystkim się sprawdzić i sprawdzić nasze umiejętności w radzeniu sobie w nagłych i trudnych sytuacjach. To jest moment, kiedy możemy jeszcze popełniać błędy bez żadnych konsekwencji i na tych błędach się najlepiej uczy - dodaje Jagoda Laufer.
Zawody organizowane są w Innowacyjnym Centrum Symulacji Medycznej Wydziału Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Opolskiego. Jutro (07.06) dwie najlepsze drużyny wezmą udział w wielkim finale z udziałem służb mundurowych. Radio Opole jest patronem medialnym zawodów.