Całkowity zakaz wędkowania na Jeziorze Otmuchowskim. Zbyt duża kumulacja ryb
Całkowity zakaz wędkowania obowiązuje od soboty (27.04) na Jeziorze Otmuchowskim. Przypomnijmy, wobec koniecznego remontu zbiornika retencyjnego na Nysie Kłodzkiej trzeba było obniżyć stan wody o kilka metrów.
Do soboty obowiązywał zakaz wędkowania z jednostek pływających, ale można było to robić z brzegu. Doszło jednak do nagromadzenia się ryb, a Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu otrzymywał sygnały o wyciąganiu zbyt dużej ilości ryb.
- Przy zakazie kierowaliśmy się zachowaniem populacji, a w miarę comiesięcznych postępów remontu będziemy luzować ograniczenia - mówi Jakub Roszuk, dyrektor biura PZW w Opolu.
- To będzie zależeć od piętrzenia i postępu remontu. Pierwszym etapem będzie zastanowienie się, co zrobimy 1 czerwca, kiedy zobaczymy poziom wody. Docelowo plan jest taki, by od początku sierpnia znieść wszystkie zakazy. Wszystko to będzie jednak warunkowane postępem prac, bo one mają regulować ilość wody. Mamy uzgodnienia, że im wyżej na wałach będą prowadzone prace, za każdym razem poziom wody ma być wyższy.
Henryk Mach, wiceprezes Okręgu PZW w Opolu, zwraca uwagę, że w poprzednich latach również wprowadzano zakaz wędkowania na Jeziorze Otmuchowskim.
- Zamykaliśmy zbiornik również ze względu na drobne remonty, tak było na przykład w sprawie tamtejszej elektrowni. Tutaj wędkarze rozumieją, że trzeba ochronić ryby, bo ich dobrostan jest dla nas najważniejszy. Chodzi o zapewnienie ciągłości ryby na zbiorniku. Przy w cudzysłowie kałuży, która jest obecnie, za trzy miesiące nie mielibyśmy tam w ogóle ryb.
Sytuacja będzie bardziej skomplikowana, jeśli w najbliższych tygodniach zabraknie opadów deszczu. - Wtedy będziemy konsultować się na bieżąco ze strażą rybacką co do dalszych decyzji - podkreśla Jakub Roszuk.
- Przy zakazie kierowaliśmy się zachowaniem populacji, a w miarę comiesięcznych postępów remontu będziemy luzować ograniczenia - mówi Jakub Roszuk, dyrektor biura PZW w Opolu.
- To będzie zależeć od piętrzenia i postępu remontu. Pierwszym etapem będzie zastanowienie się, co zrobimy 1 czerwca, kiedy zobaczymy poziom wody. Docelowo plan jest taki, by od początku sierpnia znieść wszystkie zakazy. Wszystko to będzie jednak warunkowane postępem prac, bo one mają regulować ilość wody. Mamy uzgodnienia, że im wyżej na wałach będą prowadzone prace, za każdym razem poziom wody ma być wyższy.
Henryk Mach, wiceprezes Okręgu PZW w Opolu, zwraca uwagę, że w poprzednich latach również wprowadzano zakaz wędkowania na Jeziorze Otmuchowskim.
- Zamykaliśmy zbiornik również ze względu na drobne remonty, tak było na przykład w sprawie tamtejszej elektrowni. Tutaj wędkarze rozumieją, że trzeba ochronić ryby, bo ich dobrostan jest dla nas najważniejszy. Chodzi o zapewnienie ciągłości ryby na zbiorniku. Przy w cudzysłowie kałuży, która jest obecnie, za trzy miesiące nie mielibyśmy tam w ogóle ryb.
Sytuacja będzie bardziej skomplikowana, jeśli w najbliższych tygodniach zabraknie opadów deszczu. - Wtedy będziemy konsultować się na bieżąco ze strażą rybacką co do dalszych decyzji - podkreśla Jakub Roszuk.