- To są dwie z wielu inwestycji, jakie w ostatnim czasie udało nam się zrealizować - mówi Marek Staszewski, dyrektor Opolskiego Centrum Onkologii w Opolu.

- Nowy akcelerator w Zakładzie Radioterapii to jest ponad 11 milionów złotych, z czego 10 milionów złotych to dotacja z Ministerstwa Zdrowia, a milion złotych zostało przeznaczone na remont bunkra. Oddział kliniczny chirurgii onkologicznej dla nas to jest ogromny przeskok ze standardu czasów lat 70., może 80. XX wieku, standardów które wtedy były, czyli sal chorych bez dostępu do łazienek.

- Zmieniło się dosłownie wszystko. Mamy zupełnie nowy oddział i to nas ogromnie cieszy - dodaje dr Tomasz Sachańbiński, kierownik oddziału chirurgii onkologicznej z pododdziałem chorób piersi.

- Zmienił się komfort dla pacjentów. W tej chwili sale są odmienione, większość jest z węzłem sanitarnym. Są jasne, czyste, to jest nieporównywalne do tego, co było. Zmienił się punkt pielęgniarki, mamy sale takiego intensywniejszego nadzoru dla pacjentów, którzy wymagają bardziej szczegółowego monitorowania. Mamy izolatkę na wypadek, gdyby któryś z pacjentów był z czynnikami zakaźnymi.

Nowy akcelerator wspomoże dwa dotychczasowe. - Służy on do napromieniań praktycznie wszystkich umiejscowień w chorobie nowotworowej - dodaje Lidia Czopkiewicz, kierownik Zakładu Radioterapii.

- Oprócz tego akceleratora, zakupiony został również sprzęt do pozycjonowania. Są to kamery, które dokładnie śledzą powierzchnię napromieniania pacjentów, ale to też dotyczy ruchów oddechowych w trakcie napromieniania. Ten nowy sprzęt poprawi jakość naszego leczenia, będzie ono bardziej precyzyjne.

Rocznie na oddziale chirurgii onkologicznej OCO wykonywanych jest około 2,5 tysiąca operacji. Natomiast z akceleratora dziennie korzysta około 30 pacjentów, a rocznie 1200.