Oszukiwali metodą na "policjanta". Stanęli przed sądem w Opolu
Blisko 400 tysięcy złotych – to straty kilku osób z całej Polski, które stały się ofiarami oszustów działających metodą na „policjanta”. Dziś (16.04) przed Sądem Okręgowym w Opolu ruszył proces kilku osób oskarżanych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa. Na ławie oskarżonych znaleźli się Damian Sz., Andrzej Sz., Dariusz Sz., Patryk T., oraz Adrianna M. z Wrocławia oraz Grzegorz Ch., mieszkaniec Gdańska.
- Oskarżam Damiana Sz. o to, że brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej, założonej i kierowanej przez inne, nieustalone osoby, w skład której oprócz niego wchodzili Patryk T., Andrzej Sz. oraz inne, nieustalone osoby. Mającą na celu popełnianie przestępstw polegających na wprowadzaniu w błąd pokrzywdzonych, co do tożsamości osób dzwoniących i zwracających się do nich jako funkcjonariusze policji. To jest o czyn z art. 258 Kodeksu karnego.
Scenariusz zawsze był podobny. Przestępcy podawali się za policjantów rozpracowujących grupę internetowych hakerów, którzy mieli włamywać się na konta osób pokrzywdzonych. W rozmowach telefonicznych nakłaniali pokrzywdzonych do przekazania oszczędności, aby uchronić je przed kradzieżą. Ci myśląc, że rozmawiają z policją, przekazywali pieniądze.
Oskarżeni odmówili składania wyjaśnień w tej sprawie.
Za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.