"Bardzo kiepsko to wygląda". Jerzy Przystajko z Lewicy komentuje sprawę Adama Gomoły
- Lewica jest bardzo silna, jak jest zjednoczona, dlatego do wyborów idziemy zjednoczeni - powiedział w Porannej Rozmowie Radia Opole Jerzy Przystajko, opolski członek Rady Krajowej Partii Razem. - W wyborach samorządowych startujemy jako Koalicyjny Komitet Wyborczy Lewica, który składa się z Nowej Lewicy, dawniej SLD i Wiosny, które się połączyły, partii Razem oraz partii socjalistycznej Unii Pracy - wyjaśnia gość Radia Opole.
- Lewica w sprawie aborcji mówi jednym głosem - zapewnił Jerzy Przystajko. - Ustawy aborcyjne trzeba procedować. Tu nie ma na co czekać. To jest wyraźna wola wyborczyń i wyborców z 15 października. To jest kwestia, którą naprawdę przytłaczająca większość tych wyborców, który wybrali zmianę, popiera. Ja już bym chciał przestać brać na sztandary kwestie aborcyjne, chciałbym, abyśmy w Polsce mieli normalne prawo, prawo do przerywania ciąży na żądanie do 12. tygodnia ciąży.
Gościa Radia Opole zapytaliśmy także o zamieszania wokół tworzenia list wyborczych Trzeciej Drogi w regionie. Przypomnijmy, poseł Polski 2050 Adam Gomoła miał nakłaniać jednego z kandydatów w wyborach samorządowych do wpłaty 20 tysięcy złotych na konto firmy jego bliskiej współpracownicy w zamian za miejsce na liście. - Bardzo kiepsko wygląda to, co się wydarzyło. W tej chwili działają służby państwa, działa prokuratura. Jedno, co podkreślę i co jest nowe, to jest reakcja Polski 2050. Nie wiem, czy to jest reakcja wynikająca z tego, że za chwilę mamy wybory, czy z przyzwoitości, czy z tego zwrotu politycznego. Pan poseł Gomoła w 24 godziny został usunięty z partii.
- Kodeks wyborczy jest jasny i musimy postępować zgodnie z nim. Wszystko powinno się odbywać przez komitet wyborczy, zwłaszcza wszelkie sprawy dotyczące finansowania kampanii. Zasady są takie same dla wszystkich - zaznacza Jerzy Przystajko.
Gościa Radia Opole zapytaliśmy także o zamieszania wokół tworzenia list wyborczych Trzeciej Drogi w regionie. Przypomnijmy, poseł Polski 2050 Adam Gomoła miał nakłaniać jednego z kandydatów w wyborach samorządowych do wpłaty 20 tysięcy złotych na konto firmy jego bliskiej współpracownicy w zamian za miejsce na liście. - Bardzo kiepsko wygląda to, co się wydarzyło. W tej chwili działają służby państwa, działa prokuratura. Jedno, co podkreślę i co jest nowe, to jest reakcja Polski 2050. Nie wiem, czy to jest reakcja wynikająca z tego, że za chwilę mamy wybory, czy z przyzwoitości, czy z tego zwrotu politycznego. Pan poseł Gomoła w 24 godziny został usunięty z partii.
- Kodeks wyborczy jest jasny i musimy postępować zgodnie z nim. Wszystko powinno się odbywać przez komitet wyborczy, zwłaszcza wszelkie sprawy dotyczące finansowania kampanii. Zasady są takie same dla wszystkich - zaznacza Jerzy Przystajko.