Samochód uszkodzony przez dziurę w drodze. Jakie są prawa kierowców?
Ubytki w jezdni to obecnie prawdziwe utrapienie dla kierowców. Coraz częściej powodują też uszkodzenia pojazdów. Kto powinien ponieść koszt ewentualnej naprawy?
Warto wiedzieć, że za stan jezdni odpowiada zarządca i w razie uszkodzenia samochodu można dochodzić od niego swoich praw.
- Należy sporządzić bardzo dokładną dokumentację fotograficzną, ale to tylko jeden z elementów działania w sprawie uszkodzeń - podkreśla agent ubezpieczeniowy Krzysztof Spychała. - Zawsze zgłaszamy je do zarządcy drogi. Z mojej strony polecam jeszcze wezwanie policji do takiego zdarzenia, bo to instytucja, która nam gwarantuje jego potwierdzenie.
Wtedy można dochodzić swoich praw na podstawie ubezpieczenia OC zarządcy drogi.
- Uszkodzenia mogą być bardzo kosztowne i rozległe, jeśli wjedziemy w duży ubytek - mówi mechanik samochodowy Adrian Madejczyk. - Możemy zniszczyć felgę. W sensie pokrzywić czy od siły uderzenia może pęknąć. Od razu też do wymiany będzie opona. Ucierpieć może też zawieszenie naszego pojazdu, sworznie czy łączniki stabilizatorów.
To nie są tanie rzeczy, bo ogumienie najczęściej trzeba wymieniać parami, a koszt najtańszych opon to ok. 300 złotych za sztukę.
Sporo dziur w drogach obserwujemy w Opolu.
- Zima swoje zrobiła i mamy mnóstwo pracy starając się na bieżąco uzupełniać ubytki - mówi rzecznik opolskiego Miejskiego Zarządu Dróg Mariusz Chałupnik. - Realizujemy naprawy awaryjne, w miarę jak aura pozwala. Zabezpieczamy drogi w taki sposób, by poruszanie się po nich było całkowicie bezpieczne.
- Mimo dziurawych nawierzchni, sami możemy ograniczyć ryzyko uszkodzenia pojazdu - dodaje wicedyrektor WORD w Opolu Andrzej Rak. - Przede wszystkim ograniczyć prędkość, bo to kluczowe. Hamujemy przed dziurą. Jeżeli mamy samochód z manualną skrzynią biegów, to przy wjeździe w ubytek należy wcisnąć sprzęgło. Tym samym ograniczamy ryzyko uszkodzenia przekładni.
- Należy sporządzić bardzo dokładną dokumentację fotograficzną, ale to tylko jeden z elementów działania w sprawie uszkodzeń - podkreśla agent ubezpieczeniowy Krzysztof Spychała. - Zawsze zgłaszamy je do zarządcy drogi. Z mojej strony polecam jeszcze wezwanie policji do takiego zdarzenia, bo to instytucja, która nam gwarantuje jego potwierdzenie.
Wtedy można dochodzić swoich praw na podstawie ubezpieczenia OC zarządcy drogi.
- Uszkodzenia mogą być bardzo kosztowne i rozległe, jeśli wjedziemy w duży ubytek - mówi mechanik samochodowy Adrian Madejczyk. - Możemy zniszczyć felgę. W sensie pokrzywić czy od siły uderzenia może pęknąć. Od razu też do wymiany będzie opona. Ucierpieć może też zawieszenie naszego pojazdu, sworznie czy łączniki stabilizatorów.
To nie są tanie rzeczy, bo ogumienie najczęściej trzeba wymieniać parami, a koszt najtańszych opon to ok. 300 złotych za sztukę.
Sporo dziur w drogach obserwujemy w Opolu.
- Zima swoje zrobiła i mamy mnóstwo pracy starając się na bieżąco uzupełniać ubytki - mówi rzecznik opolskiego Miejskiego Zarządu Dróg Mariusz Chałupnik. - Realizujemy naprawy awaryjne, w miarę jak aura pozwala. Zabezpieczamy drogi w taki sposób, by poruszanie się po nich było całkowicie bezpieczne.
- Mimo dziurawych nawierzchni, sami możemy ograniczyć ryzyko uszkodzenia pojazdu - dodaje wicedyrektor WORD w Opolu Andrzej Rak. - Przede wszystkim ograniczyć prędkość, bo to kluczowe. Hamujemy przed dziurą. Jeżeli mamy samochód z manualną skrzynią biegów, to przy wjeździe w ubytek należy wcisnąć sprzęgło. Tym samym ograniczamy ryzyko uszkodzenia przekładni.