Kraken czy grypa? Również na Opolszczyźnie powraca problem infekcji wirusowych
Pogarsza się sytuacja epidemiologiczna w całej Polsce. Jak co roku, problemem jest fala zachorowań na grypę, ale niestety widać również powrót koronawirusa, w tym najnowszego wariantu kraken.
Tylko minionej doby w całej Polsce potwierdzono niemal 2 tysiące zakażeń COVID-19, a zmarło 8 osób zarażonych. Jolanta Kawecka, rzeczniczka prasowa Centrum Zdrowia w Opolu, poinformowała, że dzisiaj (24.11) zabrakło miejsc dla dorosłych pacjentów w przychodniach. Co zrobić, jeśli ktoś w weekend poczuje się znacznie gorzej?
- Przy ulicy Witosa w naszej nowej poradni jest zlokalizowany punkt przyjęć nocnej i świątecznej opieki. Zalecałabym więc, jeśli ktoś poczuje się bardzo źle w weekend przy nieczynnych poradniach, aby udać się na Witosa do miejskiej przychodni, gdzie zostanie udzielona pomoc.
Dr Wiesława Błudzin, ordynator Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu, informuje, że sytuacja na jej oddziale jest poważna.
- Dzisiaj jest piątek i na weekend dysponujemy co najwyżej trzema miejscami, a przyjmujemy przecież nie tylko pacjentów z koronawirusem. Są na przykład osoby z ostrą biegunką, są zapalenia opon mózgowo - rdzeniowych, czyli takie neuroinfekcje. Jeżeli mówimy o osobach mających więcej niż 80 lat, one nie poradzą sobie same w domu i musimy przyjąć takiego pacjenta na oddział. Z miejscami wolnymi jest więc teraz krucho.
Opolskie Centrum Onkologii w Opolu radykalnie ograniczyło możliwość wizyt w szpitalu. Dr Barbara Radecka, ordynator Kliniki Onkologii, mówi, że to efekt rosnącej liczby zakażeń wirusowych.
- Musimy chronić w ten sposób naszych chorych. Proszę pamiętać, że leczeni tutaj pacjenci mają bardzo obniżoną odporność. Oni są szczególnie podatni na infekcje. Wielu chorych w trakcie chemioterapii ma obniżony poziom białych krwinek i dlatego ich odporność jest znacznie obniżona. Wynika z tego fakt, że ci pacjenci bardzo szybko łapią wszelkie zakażenia.
Więcej informacji o obecnej sytuacji epidemiologicznej na Opolszczyźnie można znaleźć w skojarzeniach lub zakładce magazynu "Reporterskie tu i teraz".
- Przy ulicy Witosa w naszej nowej poradni jest zlokalizowany punkt przyjęć nocnej i świątecznej opieki. Zalecałabym więc, jeśli ktoś poczuje się bardzo źle w weekend przy nieczynnych poradniach, aby udać się na Witosa do miejskiej przychodni, gdzie zostanie udzielona pomoc.
Dr Wiesława Błudzin, ordynator Klinicznego Oddziału Chorób Zakaźnych Szpitala Wojewódzkiego w Opolu, informuje, że sytuacja na jej oddziale jest poważna.
- Dzisiaj jest piątek i na weekend dysponujemy co najwyżej trzema miejscami, a przyjmujemy przecież nie tylko pacjentów z koronawirusem. Są na przykład osoby z ostrą biegunką, są zapalenia opon mózgowo - rdzeniowych, czyli takie neuroinfekcje. Jeżeli mówimy o osobach mających więcej niż 80 lat, one nie poradzą sobie same w domu i musimy przyjąć takiego pacjenta na oddział. Z miejscami wolnymi jest więc teraz krucho.
Opolskie Centrum Onkologii w Opolu radykalnie ograniczyło możliwość wizyt w szpitalu. Dr Barbara Radecka, ordynator Kliniki Onkologii, mówi, że to efekt rosnącej liczby zakażeń wirusowych.
- Musimy chronić w ten sposób naszych chorych. Proszę pamiętać, że leczeni tutaj pacjenci mają bardzo obniżoną odporność. Oni są szczególnie podatni na infekcje. Wielu chorych w trakcie chemioterapii ma obniżony poziom białych krwinek i dlatego ich odporność jest znacznie obniżona. Wynika z tego fakt, że ci pacjenci bardzo szybko łapią wszelkie zakażenia.
Więcej informacji o obecnej sytuacji epidemiologicznej na Opolszczyźnie można znaleźć w skojarzeniach lub zakładce magazynu "Reporterskie tu i teraz".