"Wyborczy Ring" o polityce mieszkaniowej i sposobach na zatrzymanie odpływu młodych ludzi za granicę
Pomysły na rozwiązanie problemów mieszkaniowych Polaków, a także powstrzymanie odpływu młodych ludzi za granicę to tematy dzisiejszej (10.10) debaty przedwyborczej w Radiu Opole.
Damian Hutsch (Mniejszość Niemiecka) wskazywał na rolę edukacji w zakresie mechanizmów finansowych związanych z zakupem mieszkań. Jak przekonywał, dotychczasowe programy mające poprawić sytuację mieszkaniową się nie sprawdziły.
- Bardzo ważne jest też to, żebyśmy mogli rozwijać kompetencje, które pozwolą nam tę wiedzę rozwijać w zakresie tego, jakie możliwości są na rynku, bo tak naprawdę ceny cały czas wzrastają i wiele programów, które powstają, jak na przykład kredyt 2 procent, powoduje wzrost wartości nieruchomości - mówił.
Mirosław Patoła (Bezpartyjni Samorządowcy) zauważał, że z problemem braku mieszkań Polska zmaga się od dawna. Jego zdaniem w tej kwestii społeczeństwo powinno być wspierane przez władze.
- Jeżeli samorządy nie włączą się w problem mieszkalnictwa i nie będą budować, to myślę, że problem będzie nierozwiązany. My pokryjemy wkład własny z PIT-u zero, zaoszczędzimy 15 procent, możemy to przeznaczyć na wkład własny - zapowiadał.
Adam Gomoła (Trzecia Droga) podkreślał, że Opolszczyzna wyludnia się najszybciej w kraju. Jego zdaniem, aby temu przeciwdziałać, należy nie tylko wprowadzać ułatwienia w zakresie nabywania mieszkań, ale też rozwijać inne obszary.
- Usługi publiczne, dostęp do żłobków. Transport zbiorowy. No i wreszcie godna opieka okołoporodowa [...] także jest to czas, żeby zapewnić wreszcie znów refundację in-vitro.
Marek Kawa (PiS) przekonywał, że pieniądze na poprawę sytuacji demograficznej należy wydawać racjonalnie. Jego zdaniem, nie stało się tak w naszym regionie.
- 1,5 miliarda wydaliście, mówię to do pana z Platformy, do pana z Mniejszości, na Specjalną Strefę Demograficzną. Gdzie są te pieniądze, proszę państwa? Za te pieniądze, wie pan, ile można było kupić mieszkań tutaj dla opolan? Ile można było zatrudnić ludzi - pytał.
Jerzy Przystajko (Lewica) argumentował, że dopłaty do kredytów kończą się wzrostem ceny mieszkań. Jako lepsze rozwiązanie wskazywał on budowę mieszkań na wynajem.
- Przywróćmy państwowy program mieszkaniowy. Chcemy zbudować 300 tysięcy mieszkań na tani wynajem. Te mieszkania pozostaną w zasobie państwowym, w zasobie samorządowym, żeby służyły kolejnym pokoleniom - wskazywał.
Szymon Godyla (KO) powiedział, że młodzi ludzie w Polsce potrzebują dziś między innymi poczucia stabilności.
- I tego, żeby ci ludzie czuli się bezpiecznie w kraju, żeby chcieli zakładać rodziny. Żeby młode małżeństwa, kiedy nie mają szansy naturalnie począć dziecka, żeby miały zagwarantowaną procedurę in-vitro i my to wprowadzimy - dodał.
Włodzimierz Skalik (Konfederacja) wskazywał na konieczność obniżenia i uproszczenia podatków, a także zwiększenia podaży mieszkań.
- Poprzez uproszczenie procedury budowlanej. Na terenie Opola i wielu innych miast jest bardzo wiele ziemi rolnej, którą bardzo trudno jest odrolnić na cele mieszkaniowe. To jest zadanie dla nowego parlamentu - przekonywał.
Kolejna debata już jutro po 17:00. Tym razem naszych gości zapytamy o kondycję demokracji w Polsce, a także sposoby na rozwój społeczeństwa obywatelskiego.
- Bardzo ważne jest też to, żebyśmy mogli rozwijać kompetencje, które pozwolą nam tę wiedzę rozwijać w zakresie tego, jakie możliwości są na rynku, bo tak naprawdę ceny cały czas wzrastają i wiele programów, które powstają, jak na przykład kredyt 2 procent, powoduje wzrost wartości nieruchomości - mówił.
Mirosław Patoła (Bezpartyjni Samorządowcy) zauważał, że z problemem braku mieszkań Polska zmaga się od dawna. Jego zdaniem w tej kwestii społeczeństwo powinno być wspierane przez władze.
- Jeżeli samorządy nie włączą się w problem mieszkalnictwa i nie będą budować, to myślę, że problem będzie nierozwiązany. My pokryjemy wkład własny z PIT-u zero, zaoszczędzimy 15 procent, możemy to przeznaczyć na wkład własny - zapowiadał.
Adam Gomoła (Trzecia Droga) podkreślał, że Opolszczyzna wyludnia się najszybciej w kraju. Jego zdaniem, aby temu przeciwdziałać, należy nie tylko wprowadzać ułatwienia w zakresie nabywania mieszkań, ale też rozwijać inne obszary.
- Usługi publiczne, dostęp do żłobków. Transport zbiorowy. No i wreszcie godna opieka okołoporodowa [...] także jest to czas, żeby zapewnić wreszcie znów refundację in-vitro.
Marek Kawa (PiS) przekonywał, że pieniądze na poprawę sytuacji demograficznej należy wydawać racjonalnie. Jego zdaniem, nie stało się tak w naszym regionie.
- 1,5 miliarda wydaliście, mówię to do pana z Platformy, do pana z Mniejszości, na Specjalną Strefę Demograficzną. Gdzie są te pieniądze, proszę państwa? Za te pieniądze, wie pan, ile można było kupić mieszkań tutaj dla opolan? Ile można było zatrudnić ludzi - pytał.
Jerzy Przystajko (Lewica) argumentował, że dopłaty do kredytów kończą się wzrostem ceny mieszkań. Jako lepsze rozwiązanie wskazywał on budowę mieszkań na wynajem.
- Przywróćmy państwowy program mieszkaniowy. Chcemy zbudować 300 tysięcy mieszkań na tani wynajem. Te mieszkania pozostaną w zasobie państwowym, w zasobie samorządowym, żeby służyły kolejnym pokoleniom - wskazywał.
Szymon Godyla (KO) powiedział, że młodzi ludzie w Polsce potrzebują dziś między innymi poczucia stabilności.
- I tego, żeby ci ludzie czuli się bezpiecznie w kraju, żeby chcieli zakładać rodziny. Żeby młode małżeństwa, kiedy nie mają szansy naturalnie począć dziecka, żeby miały zagwarantowaną procedurę in-vitro i my to wprowadzimy - dodał.
Włodzimierz Skalik (Konfederacja) wskazywał na konieczność obniżenia i uproszczenia podatków, a także zwiększenia podaży mieszkań.
- Poprzez uproszczenie procedury budowlanej. Na terenie Opola i wielu innych miast jest bardzo wiele ziemi rolnej, którą bardzo trudno jest odrolnić na cele mieszkaniowe. To jest zadanie dla nowego parlamentu - przekonywał.
Kolejna debata już jutro po 17:00. Tym razem naszych gości zapytamy o kondycję demokracji w Polsce, a także sposoby na rozwój społeczeństwa obywatelskiego.