"Wyborczy ring" w Radiu Opole. Tym razem kandydaci mówili o polskiej wsi i rolnictwie
Jaki pomysł na wieś mają partie polityczne? Czy da się wyrównać poziom życia na wsi i w mieście? Czy też jaka jest sytuacja polskiego rolnictwa? Między innymi na te pytania odpowiadali uczestnicy kolejnej debaty przedwyborczej w Radiu Opole.
- Wieś to dziś przede wszystkim sfera życia. Mieszka tam 16 milionów Polaków, którzy maja prawo mieć równy dostęp do tego co mają mieszkańcy miast. A wciąż jest tu wiele do zrobienia - przekonywał Ryszard Wilczyński z listy Koalicji Obywatelskiej. - Przez czas rządów PiS liczba połączeń transportem publicznym zmalała o 300 tys. kilometrów, o 40 proc. zmalała liczba połączeń, 20 proc. miejscowości nie ma żadnych połączeń, a kolejne 10 proc. sporadyczne.
Diana Gach z Mniejszości Niemieckiej, wskazując na największe obecnie problemy w rolnictwie, mówiła, że trzeba przywrócić stabilność cen i kosztów produkcji rolnej. - Tak, aby każdy gospodarz mógł rozplanować swój roczny budżet w oparciu o stabilne ceny. Chcemy uniknąć sytuacji, że podstawowy nawóz, jakim jest saletra amonowa, drożeje w przeciągu kilku miesięcy o 300 procent.
Marcin Oszańca, reprezentujący Trzecią Drogę, podkreślał, że województwo opolskie to region rolniczy, ale spośród całej ludności tylko 5 procent to rolnicy. Opozycyjny polityk skrytykował rządzących, że nie postarali się o środki unijne na modernizację polskiej wsi. - Bardzo źle się stało, że PiS w swojej nieudolności nie potrafiło wynegocjować środków na rozwój obszarów wiejskich w takiej wysokości, jak to było w kończącej się właśnie perspektywie.
- W najbliższą niedzielę będziemy decydować o wizji Polski w wielu obszarach, w tym tak istotnym jak rolnictwo. Rząd Zjednoczonej Prawicy jest bardzo za rolnictwem i to jeden z najważniejszych dla nas obszarów - przekonywał Wojciech Komarzyński z Prawa i Sprawiedliwości. - Proponujemy spójną, odpowiedzialną wizję rolnictwa, w którym rolnik ma dostęp zarówno do ziemi, jak i do środków, odpornego na kryzysy.
- Sytuacja w rolnictwie oczywiście jest niewesoła. Mamy najniższe dopłaty w historii, najniższe pogłowie świń od wojny, nieopłacalność, niestabilność, niepewność - diagnozował Jarosław Ucieklak z Konfederacji, przedstawiając swoją wizję rozwiązań problemów. - Nie dla Europejskiego Zielonego Ładu, nie dla patologicznych schematów, stop działalności tak zwanych organizacji pro-zwierzęcych, stop dla ekoterrorystów, nie dla nieuczciwej konkurencji z Ukrainy.
- Problemy rolnictwa dotyczą głównie tego, że panuje tam wolny rynek - powiedziała Kamila Jarońska z Nowej Lewicy. W jej ocenie państwo wykazuje się słabością wobec korporacji i tych, którzy nadmiernie zarabiają na kryzysach. - Państwo polskie, ministerstwo rolnictwa tchórzy przed sieciami handlowymi, tchórzy przed wielkimi korporacjami, w związku z tym rolnicy i my wszyscy, obywatele, zrzucamy sie na zyski tych sieci handlowych i tych korporacji.
Jutrzejsza (10.10) debata w Radiu Opole po godzinie 17:00 poświęcona będzie problemowi ucieczki młodych ludzi za granicę i kryzysowi mieszkaniowemu.