Poszukiwane trzy męskie imiona na literę "O". Trzeba nazwać małe tygrysy amurskie
Urząd Miasta Opola czeka na propozycje imion dla trzech tygrysów amurskich, które siedem tygodni temu urodziły się w opolskim ogrodzie zoologicznym. Tygrysiątka mają się dobrze i rozwijają wzorowo.
Jak na razie można je oglądać wyłącznie za pomocą kamer. Chodzi o trzy męskie imiona na literę "O".
- Do wygrania jest roczny karnet do zoo, 2 indywidualne spacery rodzinne ze specjalnym oprowadzeniem i maskotki tygrysa - mówi Łukasz Śmierciak, naczelnik wydziału promocji w opolskim ratuszu.
- Do 27 października czekamy na ciekawe i oryginalne propozycje. Wspólnie z dyrekcją ogrodu zoologicznego wybierzemy te imiona. Jeżeli ktoś uzasadni swoją propozycję, to oczywiście zostanie wzięte pod uwagę przy podejmowaniu końcowej decyzji. Wyniki poznamy w pierwszej połowie listopada.
Lesław Sobieraj, dyrektor zoo w Opolu, podkreśla, że to pierwszy miot tygrysów w historii opolskiego ogrodu.
- To jest również pierwszy miot tej samicy. Obawialiśmy się nieco, czy ona okaże się dobrą matką. Dziś widzimy, że jest fantastyczną matką. Tygrysiątka rozwijają się świetnie, są już po dwóch odrobaczaniach, a za mniej więcej 10 dni czeka je szczepienie.
Krzysztof Kazanowski, główny specjalista ds. hodowlano-dydaktycznych w opolskim zoo, dodaje, że nowo narodzone tygrysy wyjadą z Opola, ale nie wcześniej niż za półtora roku.
- Ponieważ matka będzie je uczyła, jak poluje się na jedzenie, które u nas dostają gotowe. Małe muszą nauczyć się życia wśród innych tygrysów. One będą widzieć ojca, a nawet spróbujemy łączyć matkę i młode z ojcem. Żeby tak się stało, musimy zobaczyć, czy nie ma między nimi agresji w kontakcie przez kraty.
Za kilkanaście dni małe tygrysy amurskie powinny pojawić się na ekspozycji głównej opolskiego zoo.
- Do wygrania jest roczny karnet do zoo, 2 indywidualne spacery rodzinne ze specjalnym oprowadzeniem i maskotki tygrysa - mówi Łukasz Śmierciak, naczelnik wydziału promocji w opolskim ratuszu.
- Do 27 października czekamy na ciekawe i oryginalne propozycje. Wspólnie z dyrekcją ogrodu zoologicznego wybierzemy te imiona. Jeżeli ktoś uzasadni swoją propozycję, to oczywiście zostanie wzięte pod uwagę przy podejmowaniu końcowej decyzji. Wyniki poznamy w pierwszej połowie listopada.
Lesław Sobieraj, dyrektor zoo w Opolu, podkreśla, że to pierwszy miot tygrysów w historii opolskiego ogrodu.
- To jest również pierwszy miot tej samicy. Obawialiśmy się nieco, czy ona okaże się dobrą matką. Dziś widzimy, że jest fantastyczną matką. Tygrysiątka rozwijają się świetnie, są już po dwóch odrobaczaniach, a za mniej więcej 10 dni czeka je szczepienie.
Krzysztof Kazanowski, główny specjalista ds. hodowlano-dydaktycznych w opolskim zoo, dodaje, że nowo narodzone tygrysy wyjadą z Opola, ale nie wcześniej niż za półtora roku.
- Ponieważ matka będzie je uczyła, jak poluje się na jedzenie, które u nas dostają gotowe. Małe muszą nauczyć się życia wśród innych tygrysów. One będą widzieć ojca, a nawet spróbujemy łączyć matkę i młode z ojcem. Żeby tak się stało, musimy zobaczyć, czy nie ma między nimi agresji w kontakcie przez kraty.
Za kilkanaście dni małe tygrysy amurskie powinny pojawić się na ekspozycji głównej opolskiego zoo.