Samorządowcy ze Strzelec Opolskich i Kędzierzyna-Koźla rozczarowani Polskim Ładem. Wojewoda zachęca do dialogu
"Jesteśmy rozgoryczeni, bo nie dostaliśmy ani złotówki" – mówią samorządowcy z powiatu strzeleckiego i kędzierzyńsko-kozielskiego. Chodzi o VI edycję Polskiego Ładu, która skierowana była do miejscowości popegeerowskich. Z tych dwóch powiatów pieniądze otrzymała jedynie gmina Ujazd.
- Jesteśmy zdziwieni i rozczarowani, że nie udało się tych środków pozyskać - mówi Paweł Masełko, starosta powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego. - W zasadzie w każdej naszej gminie wiejskiej funkcjonowało Państwowe Gospodarstwo Rolne w przeszłości, także trudno mi wytłumaczyć całą tę sytuację, ale też nie ukrywam, że mieszkańcy oczekują od nas inwestycji m.in. w drogi i dzięki tym środkom myśmy wyszli jakby naprzeciw tym oczekiwaniom, a tak patrząc na nasze możliwości finansowe dzisiaj i w ogóle na finanse jednostek samorządu terytorialnego będzie to bardzo trudne – dodaje.
Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski odpowiedział samorządowcom ze Strzelec Opolskich oraz Kędzierzyna-Koźla i zachęcił ich do podjęcia dialogu.
- Dziwię się, że rozmawiamy tutaj za pośrednictwem mediów, bo można zawsze skuteczniej rozmawiać bezpośrednio. Na pewno pierwszy mój pomysł to umówienie się na spotkanie i omówienie problemu. Jeżeli ten problem jest rzeczywiście, spójrzmy na niego razem, wspólnie, jak to wygląda, jeżeli chodzi o przyznawanie środków finansowych. To jest VI edycja Polskiego Ładu, do którego nabór i ocenę prowadził BGK. Usiądźmy i porozmawiajmy na temat tych problemów. I nie będę wypominał, ile środków trafiło do Kędzierzyna-Koźla, a ile na powiat strzelecki, a mógłbym.
Przypomnijmy, że w ramach VI edycji programu "Polski Ład" skierowanego tym razem do samorządów, w których działały państwowe gospodarstwa rolne, województwo opolskie otrzymało dofinansowanie na łączną kwotę ponad 112 mln złotych.