WYBORY 2023. Kontrmanifestacja opozycji przed przyjazdem Jarosława Kaczyńskiego do Opola
Kilkadziesiąt osób, wśród których byli m.in. kandydaci na posłów z list KO i Trzeciej Drogi, manifestowało pod Dom Expo w Opolu przed spotkaniem prezesa PiS z działaczami Zjednoczonej Prawicy. Policja nie interweniowała.
- Nie ma bezpieczeństwa w naszym kraju, zadrwili z zasad strefy Schengen, nie pilnują granic, a nasze wizy sprzedawali na straganach - przekonywał Marcin Oszańca. Wtórował mu poseł Zembaczyński: - Powiedzcie prawdę, jakie to niebezpieczne osoby przeniknęły przez naszą granicę, dlaczego nie możemy spać bezpiecznie? Nie tylko dlatego, że spadają na nas rosyjskie rakiety i latają Białorusini helikopterami jak chcą, ale dlatego zrobiliście z państwa prywatny folwark. Straszycie uchodźcami, a sami ich sprowadzacie - krzyczał do megafonu.
Oszańca przypominał, że na spotkania z prezesem PSL Władysławem Kosiniak-Kamyszem i liderem KO Donaldem Tuskiem mógł wejść każdy zainteresowany, gdy na spotkania z prezesem PiS mogą wejść tylko ludzie z zaproszeniami. - Kogo się boicie? Swojego narodu, obywateli państwa polskiego - mówił Oszańca.
Obecni na miejscu funkcjonariusze policji nie interweniowali, prosząc jedynie widzów i uczestników pikiety, by nie wchodzili na jezdnię i nie stwarzali sytuacji niebezpiecznych dla ruchu.