Co kryje ziemia przy Gimnazjum Piastowskim w Brzegu? [ZDJĘCIA]
![Fragment fajki z Goudy [fot. Agnieszka Stefaniak]](public/info/2023/2023-09-16_169484356110.jpg)
Fragment fajki z Goudy [fot. Agnieszka Stefaniak]
![XIV bruk w Brzegu [fot. Agnieszka Stefaniak]](public/info/2023/2023-09-16_169484358510.jpg)
XIV bruk w Brzegu [fot. Agnieszka Stefaniak]
Ziemia piastowska odsłania tajemnice. Archeolodzy, eksplorujący dawny dziedziniec Gimnazjum Piastowskiego w Brzegu, gdzie przypomnijmy, powstanie Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów, dotarli do najstarszej warstwy bruku, datowanego nawet na XIV wiek.
To nad nim, na dwa lata przed uruchomieniem gimnazjum, czyli w 1564 roku stanęły budynki, których pozostałości przeczesują aktualnie historycy.
- To były obiekty, które służyły profesorom, wykładowcom Gimnazjum Piastowskiego. Nie przetrwały zbyt długo, do 1741 roku, dlatego że zostały wówczas, konkretnie 2 maja zniszczone podczas oblężenia Brzegu - mówi dr Andrzej Peszko, pełnomocnik dyr. Muzeum Piastów Śląskich ds. utworzenia Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów.
Dziś powiedzieć można, że profesorowie do pracy "chodzili w kapciach". Gustowali w chińskiej porcelanie, poranną jajecznicę smażono im na glinianej patelni na trójnogu.
- Musieli być majętni, bo stać ich było na towary ekskluzywne - mówi Ireneusz Pieczonka, archeolog.
- Udało się znaleźć m.in. fragment fajki z Goudy, z Holandii. Producenta, który jako pierwszy zaczął wytwarzać takie towary na Europę.
Więcej o pracach archeologicznych, artefaktach już znalezionych oraz planach dalszych działań na obiekcie dawnego Gimnazjum Piastowskiego w Brzegu powiemy w poniedziałkowym (18.09) magazynie Reporterskie Tu i Teraz.
- To były obiekty, które służyły profesorom, wykładowcom Gimnazjum Piastowskiego. Nie przetrwały zbyt długo, do 1741 roku, dlatego że zostały wówczas, konkretnie 2 maja zniszczone podczas oblężenia Brzegu - mówi dr Andrzej Peszko, pełnomocnik dyr. Muzeum Piastów Śląskich ds. utworzenia Muzeum Dziedzictwa i Kultury Kresów.
Dziś powiedzieć można, że profesorowie do pracy "chodzili w kapciach". Gustowali w chińskiej porcelanie, poranną jajecznicę smażono im na glinianej patelni na trójnogu.
- Musieli być majętni, bo stać ich było na towary ekskluzywne - mówi Ireneusz Pieczonka, archeolog.
- Udało się znaleźć m.in. fragment fajki z Goudy, z Holandii. Producenta, który jako pierwszy zaczął wytwarzać takie towary na Europę.
Więcej o pracach archeologicznych, artefaktach już znalezionych oraz planach dalszych działań na obiekcie dawnego Gimnazjum Piastowskiego w Brzegu powiemy w poniedziałkowym (18.09) magazynie Reporterskie Tu i Teraz.
