Wykonawca zajmuje się budową sieci wodociągowej. Dla kierowców wprowadzono ruch wahadłowy i zablokowano możliwość wyjazdu z ulicy Krakowskiej, co jednak nie generowało dłuższych postojów przed południem. Gorzej radzili sobie piesi wobec zamknięcia przejścia dla pieszych na wysokości szpitala MSWiA.

- To nie jest zbyt komfortowe, choć było wcześniej w radiu podane, że coś podobnego będą robić. Nie przejdę przez barierę, ale mogę nadrobić kilka kroków. Przejdę trochę na dziko, ale w ramach obecnie wyjątkowych przepisów.

- Mnie to dzisiaj zaskoczyło. Zobaczymy, co będzie dalej, bo na razie nie ma jakichkolwiek odniesień, którędy można by przejść.

- To jest nieco problematyczne, że nie można przejść normalnie z dworca w stronę Rynku tak, jak powinno się przechodzić.

- Dla mnie totalne zaskoczenie, bo zupełnie nie ma oznakowania. Prawdę powiedziawszy, nie róbmy jednak problemu z tak mało znaczącej rzeczy. Dzieją się tutaj poważne zmiany, a każdy może się trochę ogarnąć i nadłożyć drogi. To nie jest duży kłopot.

Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola, przypomina, że zmiany nastąpiły zgodnie z zapowiedziami. - Apelujemy do pieszych o korzystanie z przejścia przy centrum przesiadkowym - mówi.

- To jest dokładnie taka sama organizacja ruchu, jaka miała miejsce w lutym. Wykonawca obiecał przyjrzeć się oznakowaniu w tym miejscu. Jeśli faktycznie będą jakieś rzeczy do usprawnienia dla pieszych, aby lepiej orientowali się w sytuacji przy tym skrzyżowaniu, dodatkowe oznakowanie będzie oczywiście wprowadzone.

Utrudnienia powinny zakończyć się po weekendzie.