Oszuści wciąż aktywni. "Nie wszyscy są czujni i tracą pieniądze"
Coraz młodsze osoby padają ofiarą oszustw. W ciągu ostatnich dni kilku mieszkańców powiatu strzeleckiego straciło swoje pieniądze.
- Jeden z mężczyzn stracił ponad 8 tys. zł po tym, jak wykonywał polecenia rzekomego pracownika banku i zaciągnął kredyt – mówi sierż. sztab. Dorota Janać, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich. - Kolejny też inny przypadek. Było dwóch mieszkańców powiatu strzeleckiego, gdzie oszuści włamali się na ich portale społecznościowe. Zobaczyli, kogo mają w znajomych i rozesłali wiadomości do nich typu, że potrzebują 200 zł na opłatę wizyty u lekarza. I te osoby niestety nie zadzwoniły do znajomych, czy to prawda, czy rzeczywiście potrzebują tych pieniędzy i kliknęli w ten link, czy podali kod BLIK i stracili blisko 1,5 tys. zł - dodaje.
Czujnością wykazała się za to pani Joanna, mieszkanka Kadłuba, która brała udział w konkursie ogłoszonym przez lokalną firmę w mediach społecznościowych.
- Rozwiązanie miało być dopiero za kilka dni, ale ja bardzo szybko dostałam wiadomość, że wygrałam. Musiałam jednak kliknąć w link, żeby się zarejestrować – mówi pani Joanna. - Kliknęłam w ten link i przekierowało mnie do podania swoich danych, co wzbudziło moją czujność - do podania karty kredytowej. Wyszłam z tego, zobaczyłam kto napisał tę wiadomość. Było to samo logo tej firmy, lecz już ten profil nie miał żadnych polubień i dodatkowo zdjęcie profilowe było dodane 11 minut wcześniej - opowiada.
Mieszkanka od razu powiadomiła o tym organizatora konkursu, który opublikował na swoim profilu ostrzeżenie dla pozostałych uczestników.
Policjanci przypominają, że zawsze należy zachować zasadę ograniczonego zaufania, być czujnym i niczego nie robić w pośpiechu.
Czujnością wykazała się za to pani Joanna, mieszkanka Kadłuba, która brała udział w konkursie ogłoszonym przez lokalną firmę w mediach społecznościowych.
- Rozwiązanie miało być dopiero za kilka dni, ale ja bardzo szybko dostałam wiadomość, że wygrałam. Musiałam jednak kliknąć w link, żeby się zarejestrować – mówi pani Joanna. - Kliknęłam w ten link i przekierowało mnie do podania swoich danych, co wzbudziło moją czujność - do podania karty kredytowej. Wyszłam z tego, zobaczyłam kto napisał tę wiadomość. Było to samo logo tej firmy, lecz już ten profil nie miał żadnych polubień i dodatkowo zdjęcie profilowe było dodane 11 minut wcześniej - opowiada.
Mieszkanka od razu powiadomiła o tym organizatora konkursu, który opublikował na swoim profilu ostrzeżenie dla pozostałych uczestników.
Policjanci przypominają, że zawsze należy zachować zasadę ograniczonego zaufania, być czujnym i niczego nie robić w pośpiechu.