Happening przedwyborczy posła Zembaczyńskiego. Pokazuje listę "Tłustych Kotów z PiS"
Poseł Witold Zembaczyński z .Nowoczesnej w nietypowy sposób zaatakował osoby związane z obozem władzy. Użył do tego 50-metrowej rolki tkaniny pokrytej nazwiskami - jak to określił - "Tłustych Kotów z PiS-u". Chodzi o osoby, które miały się wzbogacić łącznie o 350 milionów złotych, dzięki koneksjom z partią rządzącą. Wśród nich wymienił posła Janusza Kowalskiego. Ten odpowiada, nazywając posła Zembaczyńskiego "hejterem".
- To jest zaledwie czubek góry lodowej i Opolszczyzna jest jednym z takich województw, w których tłuste koty szczególnie dobrze się mają. Należy tutaj zacząć od milionera do zwalczania opozycji, Janusza Kowalskiego - mówił poseł Zembaczyński.
- Dzięki dobrej zmianie Kowalski zarobił 2 miliony 453 tysiące złotych. W 2015 roku w PGNiG - 48 tysięcy złotych. Następnie w 2016 roku - milion 614 tysięcy złotych. W 2017 roku - 512 tysięcy złotych. Następnie wynagrodzenia w KGHM, w 2017 roku - 56 tysięcy złotych, w 2018 roku - 114 tysięcy złotych, a w 2019 roku - 105 tysięcy złotych.- wyliczał organizator happeningu w Opolu.
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi oraz poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski odpowiada, nazywając Zembaczyńskiego "hejterem z Platformy Obywatelskiej, który po raz kolejny przekracza granice śmieszności". Jak dodaje - on swoje oświadczenia majątkowe, w przeciwieństwie do Donalda Tuska, ujawnił i nie ma się czego wstydzić.
- Wywalczył mój zespół 6 miliardów złotych dla Gazpromu. Zbudowałem nową strukturę polskiej spółki gazownictwa, w tym między innymi oddział w Opolu. Zreformowałem polską ligę szczypiornistów i uratowałem między innymi Gwardię Opole. Przede wszystkim zreformowałem PGNiG Obrót Detaliczny, największą spółkę sprzedającą gaz. Moje oświadczenie majątkowe jest jawne. Moje PiT-y są jawne. Donald Tusk ukrywa swoje miliony zarobione w Brukseli za nic nierobienie.- przekonywał Kowalski.
Dodajmy, że kwoty podane przez posła Zembaczyńskiego odnoszą się do czasów, kiedy wymienione przez niego osoby pracowały, bądź nadal pracują w spółkach skarbu państwa. Dane finansowane zostały zaczerpnięte, jak można było przeczytać na banerze, z dwóch medialnych źródeł - Wirtualnej Polski i TVN 24.
- Dzięki dobrej zmianie Kowalski zarobił 2 miliony 453 tysiące złotych. W 2015 roku w PGNiG - 48 tysięcy złotych. Następnie w 2016 roku - milion 614 tysięcy złotych. W 2017 roku - 512 tysięcy złotych. Następnie wynagrodzenia w KGHM, w 2017 roku - 56 tysięcy złotych, w 2018 roku - 114 tysięcy złotych, a w 2019 roku - 105 tysięcy złotych.- wyliczał organizator happeningu w Opolu.
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi oraz poseł Suwerennej Polski Janusz Kowalski odpowiada, nazywając Zembaczyńskiego "hejterem z Platformy Obywatelskiej, który po raz kolejny przekracza granice śmieszności". Jak dodaje - on swoje oświadczenia majątkowe, w przeciwieństwie do Donalda Tuska, ujawnił i nie ma się czego wstydzić.
- Wywalczył mój zespół 6 miliardów złotych dla Gazpromu. Zbudowałem nową strukturę polskiej spółki gazownictwa, w tym między innymi oddział w Opolu. Zreformowałem polską ligę szczypiornistów i uratowałem między innymi Gwardię Opole. Przede wszystkim zreformowałem PGNiG Obrót Detaliczny, największą spółkę sprzedającą gaz. Moje oświadczenie majątkowe jest jawne. Moje PiT-y są jawne. Donald Tusk ukrywa swoje miliony zarobione w Brukseli za nic nierobienie.- przekonywał Kowalski.
Dodajmy, że kwoty podane przez posła Zembaczyńskiego odnoszą się do czasów, kiedy wymienione przez niego osoby pracowały, bądź nadal pracują w spółkach skarbu państwa. Dane finansowane zostały zaczerpnięte, jak można było przeczytać na banerze, z dwóch medialnych źródeł - Wirtualnej Polski i TVN 24.