Jechał całą szerokością drogi i uderzył w ogrodzenie. 64-latek zatrzymany w Komornie [FILM]
Jechał całą szerokością drogi, a następnie skręcając w uliczkę uderzył w znak i zatrzymał się na ogrodzeniu. Nietrzeźwy kierowca forda został zatrzymany przez policjanta, który był w czasie wolnym od służby.
Do zdarzenia doszło wczoraj, 12 lipca, na drodze krajowej 45 w Komornie. Sierż. Sebastian Roter, pracujący na co dzień w kędzierzyńskiej policji, zauważył samochód, który zjeżdżał na pobocze i przeciwny pas ruchu.
- Mając podejrzenie, że kierujący może być nietrzeźwy, funkcjonariusz poinformował o sytuacji dyżurnego Komisariatu Policji w Kędzierzynie-Koźlu i cały czas za nim jechał chcąc go zatrzymać – relacjonuje sierż. sztab. Monika Frąckowiak z KPP w Kędzierzynie-Koźlu. - W pewnym momencie kierowca forda skręcając w drogę podporządkowaną, zjechał na chodnik i uderzył w ogrodzenie posesji oraz znak drogowy. Policjant nie zastanawiając się ani chwili zatrzymał się i podbiegł do auta. Po otwarciu drzwi od razu wyczuł silną woń alkoholu od siedzącego za kierownicą mężczyzny, który próbował uruchomić silnik swojego samochodu. Policjant zabrał kluczyki z pojazdu, a gdy to zrobił, mężczyzna wyciągnął drugi komplet ze schowka i ponownie chciał odpalić samochód - dodaje.
Gdy kierujący nie miał już możliwości uruchomienia auta, wyszedł z niego i chciał uciekać. Sierż. Sebastian Roter obezwładnił go. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy wylegitymowali kierowcę forda. 64-letni mieszkaniec powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego odmówił poddania się badaniu trzeźwości, w związku z czym została pobrana krew do badań.
Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości 64-latkowi grozi kara do 2 lat więzienia.
- Mając podejrzenie, że kierujący może być nietrzeźwy, funkcjonariusz poinformował o sytuacji dyżurnego Komisariatu Policji w Kędzierzynie-Koźlu i cały czas za nim jechał chcąc go zatrzymać – relacjonuje sierż. sztab. Monika Frąckowiak z KPP w Kędzierzynie-Koźlu. - W pewnym momencie kierowca forda skręcając w drogę podporządkowaną, zjechał na chodnik i uderzył w ogrodzenie posesji oraz znak drogowy. Policjant nie zastanawiając się ani chwili zatrzymał się i podbiegł do auta. Po otwarciu drzwi od razu wyczuł silną woń alkoholu od siedzącego za kierownicą mężczyzny, który próbował uruchomić silnik swojego samochodu. Policjant zabrał kluczyki z pojazdu, a gdy to zrobił, mężczyzna wyciągnął drugi komplet ze schowka i ponownie chciał odpalić samochód - dodaje.
Gdy kierujący nie miał już możliwości uruchomienia auta, wyszedł z niego i chciał uciekać. Sierż. Sebastian Roter obezwładnił go. Na miejsce przyjechali policjanci, którzy wylegitymowali kierowcę forda. 64-letni mieszkaniec powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego odmówił poddania się badaniu trzeźwości, w związku z czym została pobrana krew do badań.
Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości 64-latkowi grozi kara do 2 lat więzienia.