"Musimy być w gotowości". Pieniądze na loty patrolowo-gaśnicze trafiły do Lasów Państwowych [ZDJĘCIA, FILM]
Ponad 800 tysięcy złotych - wojewódzkie fundusze ochrony środowiska przekazały pieniądze na dofinansowanie lotów patrolowo-gaśniczych nad terenami leśnymi województw: dolnośląskiego, śląskiego, opolskiego i małopolskiego. Umowę podpisano dzisiaj (23.06) w Polskiej Nowej Wsi, gdzie stacjonują śmigłowiec i dromader gaśniczy wykorzystywane do akcji pożarniczych. W wydarzeniu wzięła udział minister klimatu Anna Moskwa.
- Dzięki temu patrolowaniu polskie Lasy Państwowe mają najlepszy w Europie system ostrzegania, patrolowania, prewencji i możemy się szczycić tym, że nasz pożary, które z powodów zmian klimatycznych i narastającej suszy niestety mają miejsce, są gaszone szybko i się nie rozprzestrzeniają.
- Doskonale wiemy, jak zmienia się klimat i jakie mogą być tego konsekwencje – dodał Sławomir Kłosowski, wojewoda opolski.
- To ważne, że tego wszystkiego pilnujemy. Oby się u nas nic nie zdarzyło, ale musimy być w gotowości. Tym bardziej, że to porozumienie dotyczy de facto czterech obszarów naszego kraju, a więc województwo dolnośląskiej, śląskie, opolskie i małopolskie.
- Uważam, że nasza praca znacząco pomaga opanować pożar – wyjaśniał Jan Majewski, pilot śmigłowca gaśniczego.
- W ciągu godziny jestem w stanie zrobić 30 zrzutów po 500 litrów, czyli 15 ton wody jestem w stanie zrzucić. To nie jest żaden wyczyn, bo były tez lepsze. Na przykład jak gasiliśmy park narodowy w Biebrzy to tam były zrzuty nawet co minutę.
- Te pieniądze z pewnością zostaną dobrze wykorzystane – powiedział Józef Kubica, dyrektor generalny Lasów Państwowych. - 800 tysięcy to jest bardzo duża kwota. Dzięki temu statystycznie wielkość pożarów zmniejsza się. Warto wspomnieć, że to jest tylko kilkanaście arów.
Loty patrolowo-gaśnicze wsparły fundusze ochrony środowiska z Krakowa, Katowic, Opola i Wrocławia.