- Strażacy pracują jeszcze w kilku miejscowościach. Na szczęście nie doszło do żadnego groźnego zdarzenia - informuje st. kpt. Kacper Węgrzyn, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Głubczycach.

- Wyładowania atmosferyczne niosą ryzyko pożaru. Tutaj żadnego pożaru nie było. Mówimy o miejscowych zagrożeniach, o podtopieniach, usuwaniu gałęzi i tego typu rzeczach. W tym momencie mamy zaangażowane 12 zastępów w działania. Szczęśliwie nie mamy jakiś dużych szkód. Nic tak naprawdę poważnego się nie stało. Musimy mieć świadomość tego, że Państwowa Straż Pożarna i Ochotnicza Straż Pożarna nie są od usuwania błota z jezdni. Musimy uruchomić całą procedurę związaną z uruchomieniem zarządzania kryzysowego, to troszeczkę trwa. Także prosiłbym bardzo słuchaczy o wyrozumiałość.

Prace porządkowe na drogach związane z usuwaniem błota powinny zakończyć się w godzinach wieczornych.