Śląski żurek żeniaty, który ma wszystkie żurki pod sobą
Można go jeść przez cały rok, ale to właśnie w święta wielkanocne smakuje najlepiej. Mowa o żurku, który może być ugotowany na maślance czy boczku, podany z jajkiem i kiełbasą.
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Sieroniowic słyną z żurku żeniatego, którym częstują mieszkańców podczas różnych imprez.
- To połączenie wszystkich rodzajów żuru – mówi Teresa Nowak, przewodnicząca KGW w Sieroniowicach.
- Jak gotujemy żur żeniaty, czyli już taki na bogato, to dajemy tam wszystko, czyli jest zakwas żytni, są ziemniaki pokrojone w kostkę, są też grzyby, boczek, jest kiełbasa, czosnek. Jest bardzo pachnący, smaczny, rozgrzewający i sycący – dodaje.
Panie z Sieroniowic najczęściej przygotowują go na bazie wywaru mięsnego.
- To połączenie wszystkich rodzajów żuru – mówi Teresa Nowak, przewodnicząca KGW w Sieroniowicach.
- Jak gotujemy żur żeniaty, czyli już taki na bogato, to dajemy tam wszystko, czyli jest zakwas żytni, są ziemniaki pokrojone w kostkę, są też grzyby, boczek, jest kiełbasa, czosnek. Jest bardzo pachnący, smaczny, rozgrzewający i sycący – dodaje.
Panie z Sieroniowic najczęściej przygotowują go na bazie wywaru mięsnego.