- Ten temat poruszany jest już od dłuższego czasu. Wiemy, że inne ośrodki też wprowadzają zmiany w opłatach, więc i my nie możemy zrobić inaczej - mówi Rafał Bartek, przewodniczący sejmiku województwa opolskiego.

- Wiemy, że w ślad za tymi wnioskami płyną kolejne wnioski do związków zawodowych, jeżeli chodzi o wynagrodzenia dla egzaminatorów. Więc my musimy ten temat jako samorząd poruszyć. Jednocześnie będziemy w dalszym ciągu obserwować, jak on się będzie kształtował na poziomie ogólnokrajowym, dlatego że tutaj każde z województw musi ten temat podjąć.

- Czekamy na te podwyżki od dobrych kilku lat. Od 2013 roku opłata egzaminacyjna nie była waloryzowana - dodaje Edward Kinder, dyrektor WORD-u w Opolu.

- Dzisiaj te opłaty mają się nijak do kosztów przeprowadzenia egzaminów, w związku z tym czekamy jak na deszcz przy suchej pogodzie na te podwyżki opłat egzaminacyjnych. Jakiej wysokości one będą, to już zadecydują radni. My rekomendowaliśmy te maksymalne opłaty z ustawy. Dlaczego maksymalne? Bo one są tak naprawdę sprzed 10 lat i też mają się nijak do dzisiejszych realiów.

Martyna Nakonieczny, przewodnicząca klubu radnych PiS w sejmiku województwa opolskiego, podkreśla, że podniesienie opłat za egzaminy jest konieczne.

- Niestety to jest konieczność. Podwyżki nigdy nie są przyjemne, natomiast same koszty utrzymania, benzyny, wynagrodzeń dla egzaminatorów wzrosły. W związku z tym niechętnie, ale będziemy musieli zagłosować za przyjęciem uchwały o podwyżkach.

Podobnego zdania jest także Jolanta Wilczyńska, radna z klubu Koalicji Obywatelskiej.

- Większość WORD-ów w kraju podjęła już takie decyzje i dokonała tych podwyżek. Oczywiście, ma to związek przede wszystkim z podwyżkami cen paliw, właściwie wszystkiego, bo też funkcjonowania samego ośrodka, energii. Z pewnością cześć tych środków przełoży się na podniesienie stosunkowo niskich pensji pracowników WORD-u.

Nowy cennik za egzaminy ma wejść w życie pod koniec kwietnia.