Opole: mężczyzna podejrzany o podpalenie placu zabaw aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu surowa kara
Podejrzany o podpalenie placu zabaw przy ul. Nysy Łużyckiej w Opolu Tomasz K. został aresztowany na 3 miesiące. Sąd wydał decyzję dziś po południu (o. 15:00).
- Sąd Rejonowy w Opolu uwzględnił wniosek prokuratury w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania wobec osoby podejrzanej o podpalenie placu zabaw na okres 3 miesięcy. Jak podstawę zastosowania tego środka wskazał obawę grożącej mu surowej kary oraz obawę matactwa - mówi obrońca podejrzanego mecenas Łukasz Wójcik.
38-letni mężczyzna, dobrze znany opolskim mundurowym, przyznał się do popełnionego czynu. Będzie odpowiadał jako recydywista, nie tylko za podpalenie placu zabaw, ale też m.in. za podłożenie ognia w wiatach śmietnikowych.
Za wywołanie pożaru polskie prawo przewiduje do 10 lat więzienia. W przypadku recydywy, kara może być wyższa.
Jak przekazał Radiu Opole rzecznik opolskiego ratusza Adam Leszczyński, plac zabaw przy Nysy Łużyckiej kosztował 370 tysięcy złotych. Rzecznik opolskiej policji mówi, że straty wyceniono wstępnie na 250 tys. złotych.
38-letni mężczyzna, dobrze znany opolskim mundurowym, przyznał się do popełnionego czynu. Będzie odpowiadał jako recydywista, nie tylko za podpalenie placu zabaw, ale też m.in. za podłożenie ognia w wiatach śmietnikowych.
Za wywołanie pożaru polskie prawo przewiduje do 10 lat więzienia. W przypadku recydywy, kara może być wyższa.
Jak przekazał Radiu Opole rzecznik opolskiego ratusza Adam Leszczyński, plac zabaw przy Nysy Łużyckiej kosztował 370 tysięcy złotych. Rzecznik opolskiej policji mówi, że straty wyceniono wstępnie na 250 tys. złotych.