Radny Batko wnioskuje do RIO ws. Czasu na Opole. "Czy finansowanie medium to jeszcze zadanie gminy?"
Wniosek do Regionalnej Izby Obrachunkowej o sprawdzenie wydatkowania publicznych pieniędzy na miejski biuletyn "Czas na Opole" składa opolski radny klubu PiS Sławomir Batko. Jak wskazuje, chodzi o ćwierć miliona złotych w skali roku, wydatkowanych na - jak to określił - "gazetkę", która w opinii radnego nie mieści się już w kategoriach medium informacyjnego.
- Pojawiają się też treści o charakterze jednoznacznie politycznym, publicystycznym, gdzie tylko jedna ze stron jest pokazywana w dobrym świetle, oczywiście, jest to "przypadkowo" opcja rządząca w Opolu, czyli strona pana prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego. Finansowanie tego rodzaju mediów jest finansowaniem z publicznych pieniędzy wszystkich mieszkańców, także tych, którzy z poglądami pana prezydenta się nie zgadzają - mówi radny PiS.
Sławomir Batko zarzuca również brak rzetelności redagującym "Czas na Opole". Pyta także o zasady korzystania przez redakcję z wyposażonej w multimedia "salki w ratuszu", co wzbudza pytanie dot. gospodarności urzędu.
Katarzyna Oborska-Marciniak, wiceprezes Zakładu Komunalnego, pod zarządem którego działa "Czas na Opole" w komentarzu wskazuje, że zainteresowanie radnego Batki wydawnictwem to oznaka przejścia w "tryb wyborczy". - Nie mamy wątpliwości. To jest zemsta Zjednoczonej Prawicy za to, że ujawniliśmy i opisujemy "aferę Jakiego". Obecnie rządzącym marzą się jedynie słuszne rządowe media, zresztą w te media pompują miliardy złotych, zamiast finansować służbę zdrowia.
Oborska-Marciniak przypomina, że Zakład Komunalny kontroluje już poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski. - Chciałabym podkreślić, że nie damy się zastraszyć - dodaje wiceprezes Zakładu Komunalnego w Opolu.