W TOWU wielkie pakowanie paczek z żywnością. Pojadą na Ukrainę
Wolontariusze dopisali, część paczek jest już spakowana. W Tymczasowym Ośrodku Wsparcia Ukrainy w centrum handlowym Turawa Park trwa wielkie pakowanie darów dla mieszkańców Ukrainy. Łącznie zostanie przygotowanych 2 tysiące paczek, a w nich między innymi kasza, ryż, kakao czy słodkie przekąski dla dzieci.
Akcja pakowania paczek koordynowana jest przez Rycerzy Kolumba, którzy działają przy parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Opolu.
- Te paczki zostaną przekazane rodzinom, które tego najbardziej potrzebują. Żywność, która jest spakowana, powinna im wystarczyć na tydzień - mówi Tomasz Mróz, Wielki Rycerz Rycerzy Kolumba w Opolu.
- Zależy nam na tym, aby to było w miarę zróżnicowane i żeby można było z tego przygotować kilka dań. Dystrybucją na miejscu zajmują się Rycerze Kolumba, którzy są na Ukrainie i tam rozpoznają potrzeby. Oni rozwożą te paczki po parafiach, wioskach, gdzie jest taka potrzeba i wydają je. Dzisiaj wolontariusze bardzo dopisali. Jest bardzo dużo ludzi i za chwilę będziemy uruchamiać drugą linię, na której również będziemy pakować. Wszystko po to, aby spakować te paczki jak najszybciej.
- Jak tylko się dowiedziałem, że jest szykowana kolejna akcja pomocy, to od razu się zgłosiłem i jestem - mówi jeden z wolontariuszy.
- Dzisiaj koordynuję dwie linie, bo paczek jest 2 tysiące, a nie 500, tak jak ostatnio. Przygotowujemy sobie już tę linię. Bardzo dużo przyszło dzisiaj Ukraińców, co jest super. Wszystko musi być zgodnie z tym, jak jest. Produkty muszą być wsadzane do tego kartonika, żeby on się zakleił i trafił na paletę. - Ja dzisiaj kleję. Paczki muszą być mocno sklejone, żeby dotrwały całe i bezpiecznie do celu. Jestem na samym końcu łańcucha produkcyjnego i tu jest taki kluczowy moment zapięcia tego wszystkiego w całość.
Jak zapowiadają Rycerze Kolumba, to nie pierwsza i nie ostatnia w tym roku akcja pakowania darów. W planach są już kolejne. Chcą przekazać na Ukrainę blisko 200 tysięcy paczek.
- Te paczki zostaną przekazane rodzinom, które tego najbardziej potrzebują. Żywność, która jest spakowana, powinna im wystarczyć na tydzień - mówi Tomasz Mróz, Wielki Rycerz Rycerzy Kolumba w Opolu.
- Zależy nam na tym, aby to było w miarę zróżnicowane i żeby można było z tego przygotować kilka dań. Dystrybucją na miejscu zajmują się Rycerze Kolumba, którzy są na Ukrainie i tam rozpoznają potrzeby. Oni rozwożą te paczki po parafiach, wioskach, gdzie jest taka potrzeba i wydają je. Dzisiaj wolontariusze bardzo dopisali. Jest bardzo dużo ludzi i za chwilę będziemy uruchamiać drugą linię, na której również będziemy pakować. Wszystko po to, aby spakować te paczki jak najszybciej.
- Jak tylko się dowiedziałem, że jest szykowana kolejna akcja pomocy, to od razu się zgłosiłem i jestem - mówi jeden z wolontariuszy.
- Dzisiaj koordynuję dwie linie, bo paczek jest 2 tysiące, a nie 500, tak jak ostatnio. Przygotowujemy sobie już tę linię. Bardzo dużo przyszło dzisiaj Ukraińców, co jest super. Wszystko musi być zgodnie z tym, jak jest. Produkty muszą być wsadzane do tego kartonika, żeby on się zakleił i trafił na paletę. - Ja dzisiaj kleję. Paczki muszą być mocno sklejone, żeby dotrwały całe i bezpiecznie do celu. Jestem na samym końcu łańcucha produkcyjnego i tu jest taki kluczowy moment zapięcia tego wszystkiego w całość.
Jak zapowiadają Rycerze Kolumba, to nie pierwsza i nie ostatnia w tym roku akcja pakowania darów. W planach są już kolejne. Chcą przekazać na Ukrainę blisko 200 tysięcy paczek.