"Bo karp musi się odmulić". Ruszyły zakupy rybne na święta
Po rybę marsz - mówią opolanie i stoją w kolejce. Podobno najlepsze na wigilijnym stole są te ryby, które odpowiednio długo się "przegryzą". Tu nie ma miejsca na zakupy na ostatnią chwilę. Kolejka dzieli się na śledziowych i tych od karpi.
Karpia opolanie lubią "odczyścić". - On jest lekko zmrożony w zamrażalniku. Potem się go wyciąga i nic nie czuć - radzi nam jeden z mieszkańców Opola. - Trzeba go namoczyć w mleku i cebuli - mówi jedna z klientek sklepu rybnego. - Ja jeszcze moczę w soku z cytryny i w mleku - dodaje kolejna.
A jak kolejka, to jest i czas na wymianę przepisów. Oto karp a'la sklepowa z Rybexu.
- Kroję dzwonki, solę, pieprzę, daję podsmażone pieczarki z cebulką, zalewam śmietaną. Tak koło godzinki wyciągam, posypuje serem żółtym, na 5 minut do pieca, wkładam i gotowy. Pycha! - mówi ekspedientka z opolskiego sklepu z rybami.
Najdłuższe kolejki - jak mówią ekspedientki - dopiero przed nami. W sklepach z rybami obsady za ladą są podwojone. Podobno karpia można zastąpić morszczukiem, ale... po co! Do wigilii zostały 4 dni.
A jak kolejka, to jest i czas na wymianę przepisów. Oto karp a'la sklepowa z Rybexu.
- Kroję dzwonki, solę, pieprzę, daję podsmażone pieczarki z cebulką, zalewam śmietaną. Tak koło godzinki wyciągam, posypuje serem żółtym, na 5 minut do pieca, wkładam i gotowy. Pycha! - mówi ekspedientka z opolskiego sklepu z rybami.
Najdłuższe kolejki - jak mówią ekspedientki - dopiero przed nami. W sklepach z rybami obsady za ladą są podwojone. Podobno karpia można zastąpić morszczukiem, ale... po co! Do wigilii zostały 4 dni.