- Staramy się kultywować tradycje kawaleryjskie Wojska Polskiego – mówi rotmistrz Zbigniew Kamczyk-Godowski, dowódca Ochotniczego Szwadronu 3. Pułku Ułanów Śląskich.

- Wszystko robimy tak jak przed wojną. Regulaminy, umundurowanie przedwojenne. Siodła stroczone na regulaminy właśnie przedwojenne. Wzór 36. Wszystko robimy tak, jak to wyglądało w okresie międzywojennym. Chłopacy są karni. Przynajmniej raz w miesiącu trenujemy musztrę, oczywiście przedwojenną. Trenujemy także władanie białą bronią, czyli szabla, lanca, to czym posługiwali się kawalerzyści. Jesteśmy też organizacją proobronną. Współpracujemy z wojskiem. Jeździmy na strzelanie. Robimy to, co każdy kawalerzysta powinien potrafić.

Defilada kawalerzystów wzbudziła duże uznanie wśród mieszkańców Kędzierzyna-Koźla.

- Wspaniale wyglądają. Pięknie się prezentują, godnie. Konie ładnie utrzymane. Elegancko. Robi wrażenie. - Bardzo ładnie. Zobaczymy, co będzie dalej. Pogoda dopisuje to będzie elegancko. - Zdjęcie musiałam zrobić, żeby wnukowi do Holandii wysłać. - Panowie pięknie wyglądają. Konie pięknie przystrojone. Wszystko zgodnie ze wzorem z 1936 roku. To jest coś pięknego. Takie imprezy w każdym mieście powinny być organizowane przynajmniej raz na rok, jak nie częściej.

Wydarzenie zorganizowało Muzeum Ziemi Kozielskiej oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Kędzierzynie-Koźlu. Radio Opole objęło patronat medialny nad przedsięwzięciem.