Alarm w Kędzierzynie-Koźlu. Mowa była o groźbie wybuchu budynku, gdzie mieści się m.in. biuro PiS [AKTUALIZACJA]
Chodzi o budynek przy ul. Grunwaldzkiej 5 w Kędzierzynie-Koźlu. Jak przekazał nam oficer dyżurny stanowiska kierowania KW PSP w Opolu policja jest na miejscu. Brak jest osób wewnątrz budynku.
Straż zajmuje się zabezpieczeniem miejsca. Policja zdecydowała o ewakuacji przebywających w okolicy osób.
AKTUALIZACJA 21:00
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie za sprawą alarmu stoi mężczyzna, mieszkający w sąsiedztwie Grunwaldzkiej 5. Miał on zadzwonić na telefon stacjonarny banku, który niegdyś miał siedzibę w budynku i przekazać, że jeśli nie zostanie zgaszone "jakieś" światło wysadzi dwa obiekty. Policja ustaliła już autora telefonu. Mężczyzna został zatrzymany. Strażacy sprawdzili teren i nie znaleźli żadnych materiałów wybuchowych. Akcja została zakończona.
AKTUALIZACJA 21:28.
- Mężczyzna, który groził wysadzeniem budynku przy ulicy Grunwaldzkiej w Kędzierzynie-Koźlu jest już zatrzymany - potwierdził nam aspirant sztabowy Piotr Chwastowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Policjanci potwierdzają również, że według wstępnych ustaleń to mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla. Mężczyzna został namierzony przez numer telefonu, z którego dzwonił do banku.
- O godzinie 19:23 otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie zdesperowanym konfliktem z bankiem, który nie chce zgasić światła na swoim nieczynnym obiekcie. Powiedział, że wysadzi budynek w powietrze, jak również ten znajdujący się obok. Na miejsce pojechała grupa, sprawdziła wszystko i żadnej bomby wewnątrz nie było. Mężczyzna został zatrzymany. Czynności będą prowadzone pod kątem fałszywego alarmu, czyli artykuł 224a kodeksu karnego.
Wszczynanie fałszywych alarmów podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Jeżeli sprawca zawiadamia o więcej niż jednym zdarzeniu, podlega karze pozbawienia wolności do 12.
AKTUALIZACJA 21:00
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie za sprawą alarmu stoi mężczyzna, mieszkający w sąsiedztwie Grunwaldzkiej 5. Miał on zadzwonić na telefon stacjonarny banku, który niegdyś miał siedzibę w budynku i przekazać, że jeśli nie zostanie zgaszone "jakieś" światło wysadzi dwa obiekty. Policja ustaliła już autora telefonu. Mężczyzna został zatrzymany. Strażacy sprawdzili teren i nie znaleźli żadnych materiałów wybuchowych. Akcja została zakończona.
AKTUALIZACJA 21:28.
- Mężczyzna, który groził wysadzeniem budynku przy ulicy Grunwaldzkiej w Kędzierzynie-Koźlu jest już zatrzymany - potwierdził nam aspirant sztabowy Piotr Chwastowski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Policjanci potwierdzają również, że według wstępnych ustaleń to mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla. Mężczyzna został namierzony przez numer telefonu, z którego dzwonił do banku.
- O godzinie 19:23 otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie zdesperowanym konfliktem z bankiem, który nie chce zgasić światła na swoim nieczynnym obiekcie. Powiedział, że wysadzi budynek w powietrze, jak również ten znajdujący się obok. Na miejsce pojechała grupa, sprawdziła wszystko i żadnej bomby wewnątrz nie było. Mężczyzna został zatrzymany. Czynności będą prowadzone pod kątem fałszywego alarmu, czyli artykuł 224a kodeksu karnego.
Wszczynanie fałszywych alarmów podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Jeżeli sprawca zawiadamia o więcej niż jednym zdarzeniu, podlega karze pozbawienia wolności do 12.