Wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa powiedział w Radiu Opole, że raport był potrzebny, a argument jakoby Polska zrzekła się reparacji wojennych jest nietrafiony.

- Potrzebne było takie rzetelne podsumowanie. Tragedią Polski była nie tylko II wojna światowa i zniszczenia, które dokonały wojska niemieckie i wojska rosyjskie na naszym terytorium, no ale także później okres PRL, gdzie szczególnie w tych pierwszych latach, okresu stalinizmu, państwo polskie był pozbawione wolności, suwerenności, swobodnego decydowania o sobie - nawiązuję tutaj do argumentu niemieckiego, że myśmy się zrzekli reparacji. My, jako naród nie mieliśmy nic do powiedzenia w tym zakresie.

Marcin Ociepa tłumaczył także, że obecna, bardzo trudna sytuacja geopolityczna wymaga dużych wydatków z budżetu państwa na obronność.

- Sytuacja geopolityczna znacznie się pogorszyła. Rosja przeszła w stan konfrontacji bezpośredniej, kinetycznej. To wszystko sprawia, że Polska jest jednym z najbardziej zagrożonych państw na świecie. My nie identyfikujemy poważnego, bezpośredniego zagrożenia inwazją rosyjską na Polskę w przeciągu najbliższych 2-3 lat. Później i tu już zaczynają się różne głosy ekspertów, jedni mówią, że być może nam daje się 7 może nawet 8-9 lat spokoju.

Dodajmy, że rząd planuje przeznaczyć ponad 97 mld zł na obronność w przyszłorocznym budżecie kraju. Oprócz tej kwoty na wydatki obronne zostanie przeznaczone około 30-40 mld zł z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.