Polanowice: dom, w którym doszło do wybuchu gazu nie nadaje się na razie do zamieszkania. Jego mieszkańcy otrzymają pomoc
Mieszkańcy uszkodzonego w wyniku wybuchu gazu domu w Polanowicach na ten moment nie mogą do niego powrócić. Taką decyzję wydał Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w powiecie kluczborskim. Budynek grozi zawaleniem. Konieczna jest jego naprawa, między innymi zabezpieczenie konstrukcji dachu oraz sprawdzenie instalacji gazowej. Po remoncie mieszkańcy będą jednak mogli tam najprawdopodobniej ponownie zamieszkać.
- Ściana szczytowa jest odchylona o około 40 centymetrów, więc w wypadku, gdyby się przewróciła, to może spowodować uszkodzenie pozostałej części budynku i konstrukcji dachu. Moje zalecenie jest takie, że do czasu robót zabezpieczających nie użytkować tego budynku. Skrupulatnie musi być też sprawdzona instalacja gazowa, bo tu mamy butlę na zewnątrz i instalacja elektryczna. Przede wszystkim wykonane musi być to zabezpieczenie ściany i konstrukcji, wtedy może ruszyć ewentualna odbudowa budynku.
Dom zamieszkany jest przez 5-osobową rodzinę. Dodajmy, że naprawa domu może potrwać do 3-4 dni, o ile właściciele znajdą odpowiednich wykonawców.
Mieszkańcy uszkodzonego budynku mogą jednak liczyć na pomoc ze strony gminy Byczyna oraz opolskiego urzędu wojewódzkiego. Władze samorządu zagwarantowały im między innymi wsparcie finansowe oraz zastępcze lokum. Ponadto, wicewojewoda opolski Tomasz Witkowski zapowiedział, że gmina otrzyma pieniądze na pomoc poszkodowanym.
- My na miejsce skierujemy też naszą specjalną komisję, która zbada, jakiego rzędu to są straty. Na pewno mieszkańcy mogą liczyć na zasiłek celowy z przeznaczeniem na odbudowę domu - mówi Iwona Sobania, burmistrz Byczyny.
- Damy państwu lokal zastępczy na ten okres remontu, żeby mieli gdzie mieszkać. Jeżeli będzie też potrzeba, to zaoferujemy im też pomoc psychologiczną. Mamy psychologów, którzy pracują w Centrum Integracji Społecznej i w każdej chwili oczywiście będzie możliwość skorzystania z ich wsparcia.
- My ze swojej strony uruchamiamy możliwości takiego doraźnego wsparcia, jak to mam zawsze miejsce przy takich zdarzeniach losowych - dodaje Tomasz Witkowski, wicewojewoda opolski.
- Gmina będzie mogła taką dotację otrzymać. Te środki będziemy uruchamiać już w porozumieniu z gminą. Beneficjentem naszej pomocy będzie gmina, która już bezpośrednio przekaże te pieniądze poszkodowanym. My mamy już ustaloną tę dotację, bo standardowo w tej pierwszej fazie to jest 6 tysięcy złotych. Natomiast później już w zależności od tego, czy było ubezpieczenie i jak to wszystko wyglądało, to te sprawy będą w dalszym ciągu procedowane.
Przypomnijmy, że do eksplozji w budynku mieszkalnym doszło dziś (11.08) po godzinie 06:00. Według wstępnych ustaleń straży oraz policji najprawdopodobniej do wybuchu butli z gazem doszło w wyniku jej rozszczelnienia. Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną mogło być jej złe podłączenie do kuchenki gazowej. Wskutek tego poszkodowana została około 80-letnia kobieta, która obecnie jest w ciężkim stanie. Siła wybuchu była na tyle mocna, że wyrwała drzwi oraz powybijała szyby w oknach.