37-latka na obwodnicy Paczkowa mogła doprowadzić do czołowego zderzenia z ciężarówką. Chwilę potem wbiegła pod koła kolejnej
Na obwodnicy Paczkowa doszło do niecodziennego zdarzenia. Najpierw kierująca osobowym oplem zderzyła się z TIR-em, zbiegła z miejsca kolizji, po czym około 2 kilometrów dalej wbiegła pod ciężarową scanię. Jak relacjonuje aspirant Magdalena Mazur z Komendy Powiatowej Policji w Nysie, do obu zdarzeń drogowych miała doprowadzić 37-letnia kierująca.
Podczas pierwszego zdarzenia, kobieta z nieustalonej jeszcze przyczyny zjechała na przeciwległy pas DK 46, ale kierowca ciężarowego MAN-a zdążył zjechać na pobocze, wskutek czego uniknął czołowego zderzenia z osobówką. Mimo, że doszło do stłuczki pojazdów, to 37-latka oddaliła się z miejsca kolizji. Chwilę potem otrzymano zgłoszenie, że na tej samej trasie doszło do potrącenia pieszej. Okazało się, że poszkodowaną była ta sama kobieta, która wcześniej miała doprowadzić do kolizji, a teraz wbiegła pod nadjeżdżającą scanię.
W tej chwili kierująca jest w szpitalu, a policja na pytanie, czy na DK 46 nie doszło do próby samobójczej tłumaczy, że obecnie prowadzi dochodzenie pod kątem wypadku drogowego. Ustalani są świadkowie zdarzenia, natomiast kierująca została przebadana na zawartość alkoholu w organizmie.
W tej chwili kierująca jest w szpitalu, a policja na pytanie, czy na DK 46 nie doszło do próby samobójczej tłumaczy, że obecnie prowadzi dochodzenie pod kątem wypadku drogowego. Ustalani są świadkowie zdarzenia, natomiast kierująca została przebadana na zawartość alkoholu w organizmie.