Kontrola prowadzona była tuż przed startem w daleki kurs. Młodzież w wieku do 18 lat była już w autobusie. Jak się okazało auto miało poważne usterki, widoczne już gołym okiem. Klosz w prawym tylnym świetle był pęknięty, podobnie jak tylny zderzak także z prawej strony.

Dodatkowo autobus - jak informują inspektorzy - nie był prawidłowo oznakowany. - Zgodnie z art. 57 ustawy Prawo o ruchu drogowym pojazd przewożący zorganizowaną grupę dzieci lub młodzieży w wieku do 18 lat oznacza się z przodu i z tyłu kwadratowymi tablicami barwy żółtej z symbolem dzieci barwy czarnej - tłumaczą.

Takie oznakowanie to wyraźny sygnał m.in. dla innych kierowców. Ci, którzy na trasie omijają tak oznakowane auto, mają obowiązek w czasie wsiadania lub wysiadania dzieci lub młodzieży zachować szczególną ostrożność i w razie potrzeby zatrzymać się.

Za brak oznakowania kierowca autobusu dostał mandat, a za stwierdzone usterki w stanie technicznym inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny i zakazali mu kontynuowania podróży. Mógł tylko warunkowo dojechać autobusem do serwisu albo garażu.