Janusz Kowalski rozpoczyna kontrolę poselską w opolskim ratuszu. W tle afera w WiK
Janusz Kowalski rozpoczyna kontrolę poselską w opolskim ratuszu. Poseł Solidarnej Polski pod lupę weźmie wszystkie przetargi, którymi zajmował się Sebastian Paroń, aktualnie wiceprezes ds. ekonomicznych w spółce Wodociągi i Kanalizacja, należącej do Opola. Kowalski wskazuje, że wiceprezes Paroń jest bliskim współpracownikiem prezydenta miasta. Przetarg na dostawcę prądu dla wodociągów sprawdza prokuratura. Wygrała go firma, która po 9 dniach zerwała umowę. Miała zapłacić 1.5 mln zł odszkodowania, ale WiK karę zmniejszył do miliona.
- Trzeba sobie zadać pytanie, jak organizowane były inne przetargi w innych miejskich spółkach, gdzie między innymi w zarządzie był pan Sebastian Paroń. Mówię jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej, ale również jako były wiceprezydent Opola, że nie pozwolę na to, aby nie było transparentności, jeżeli chodzi o miejskie przetargi. Rozpoczynam kontrolę poselską miejskich przetargów, sprawdzam wszystkie przetargi Sebastiana Paronia. Zaczynam oczywiście od Zakładu Komunalnego.
- My również, jako radni i organ kontrolujący prezydenta miasta, ale również wszystkie podległe mu jednostki, jesteśmy bardzo zainteresowani, aby tę sprawę jak najszybciej wyjaśnić - dodaje Sławomir Batko, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- Tego rodzaju kwestie powinny być jawne, transparentne i nie powinny budzić najmniejszych wątpliwości. Miejskie przetargi to jest kwestia ważna, a nawet bardzo ważna z punktu widzenia mieszkańców, ze względu na to, że to są tak naprawdę ich pieniądze. Dzisiaj niestety ten przetarg budzi poważne wątpliwości, a wszystkie prawdopodobnie koszty związane z fiaskiem tego przetargu przeprowadzonego przez pana Sebastiana Paronia będą niestety obciążały mieszkańców miasta.
Rzecznik prasowy prezydenta Opola Adam Leszczyński mówi, że źle wygląda sytuacja, w której poseł Janusz Kowalski, związany towarzysko i partyjnie z synem Ireneusza Jakiego, chce wyjaśniać jego afery w spółce WiK.
- Z góry wiadomo, że chodzi o odwrócenie uwagi od mobbingu, do którego miało dochodzić w spółce. W związku z tym pytamy, czy poseł Kowalski tę kwestię też będzie wyjaśniać. Proponujemy również panu posłowi, żeby wyjaśnił aferę respiratorową, albo wytłumaczył, jak to się stało, że w czasach, kiedy był ministrem, wydrukowano nikomu niepotrzebne karty wyborcze w wyborach kopertowych.
Do rozpoczętej kontroli poselskiej odniósł się także Sebastian Paroń, wiceprezes ds. ekonomicznych w spółce WiK. Jak mówi przetarg w WiK-u został przeprowadzony transparentnie i uczestniczył w nim cały zarząd, w tym prezes Ireneusz Jaki.
- Jak w tym postępowaniu na energię elektryczną tak i w innych postępowaniach, których uczestniczyłem nie mam nic do ukrycia. Mam postawę całkowicie transparentną, otwartą. To są przetargi publiczne, więc każda osoba fizyczna, nie będąca posłem ma możliwość taki przetarg zweryfikować i sprawdzić.