Msza, apel pamięci, okolicznościowe przemówienia. Za nami regionalne obchody 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej [ZDJĘCIA, FILM]
"To trudne do zaakceptowania, że po tylu latach ta tragedia jest nadal niewyjaśniona". Powiedzieli nam uczestnicy regionalnych obchodów 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej. Te odbyły się w Opolu. Zapoczątkowała je msza święta w Kościele Franciszkanów, a następnie uroczystości przeniosły się pod Pomnik Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego.
- Nie. To się nie mogło stać - relacjonuje Witkowski. - Pewnie była jakaś awaria i wylądowali. To nie może być prawda. To jest to, co w pierwszej chwili miałem w sobie. Dzisiaj niestety przemyślenia mogą być tylko jedne. Mija 12 lat i dalej nie znamy przyczyn tej tragedii. To jest przykre, z tym trzeba walczyć i zapobiegać. Niestety wiele błędów popełniono wtedy, gdy doszło do tej tragedii. Te błędy pokutują do dzisiaj.
Irena Chamielec, przewodnicząca Związku Kombatantów Rzeczpospolitej w Opolu, podkreśla, że trudny do zaakceptowania jest fakt, że do tej pory przyczyna tego, co wydarzyło się w 2010 roku pod Smoleńskiej, nadal owiana jest tajemnicą.
- Katastrofy się zdarzają na całym świecie. To nie jest tak, że mamy jedyną katastrofę i dotyczy ona akurat naszego kraju - mówi Chamielec. - Jednak jest to jedyna niewyjaśniona przez 12 lat katastrofa i to do tego z tak bliskiej strony, jak sąsiad ze wschodu. To nas boli. Niemoc naszych władz w stosunku do kraju wschodniego, gdzie to się stało. Nie ma żadnej mocy prawnej, żeby poznać prawdę.
Do katastrofy lotniczej koło Smoleńska doszło 10 kwietnia 2010 roku. Zginęła wówczas cała polska delegacja lecąca na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Wśród 96 osób, które poniosły śmierć, byli między innymi: prezydent RP Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią Kaczyńską, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści i dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP.