Zarzuty są bardzo poważne. Ale nikt nie przyznaje się ani do winy, ani do udziału w zorganizowanej grupie przestępczej
Handel narkotykami, podpalenie i nielegalne posiadanie broni. Dzisiaj (25.03) odbyła się druga rozprawa 5 mężczyzn oskarżonych o działanie w zorganizowanej grupie przestępczej.
- Teraz dowiaduję się, że mam w tej sprawie status osoby pokrzywdzonej. Nic mi nie wiadomo, aby ktoś planował zamach na moje życie. Moje relacje z Michałem B. były bardzo dobre, wręcz przyjacielskie. Nie miałem powodów, żeby obawiać się kogokolwiek.
Na pytania swojego adwokata odpowiadał Piotr K., któremu zarzucono nielegalne posiadanie broni, dokładniej amunicji, ale ten wątek tłumaczył przynależnością do klubów strzeleckich. Policja zabezpieczyła też u niego marihuanę.
- Szczerze mówiąc, myślę, że podczas jakichś urodzin pojawiła się ta marihuana. Chciałem jej spróbować, ponieważ nigdy nie palę jej, ale nie przypadła mi zbytnio do gustu. Schowałem ją gdzieś, zapomniałem i nigdy więcej nie użyłem. Podczas rewizji w domu policja znalazła tę marihuanę, a ja nawet nie wiedziałem, gdzie ona znajduje się.
Adwokat dwóch oskarżonych złożył też wniosek o cofnięcie dozoru policyjnego i zakazu opuszczania kraju. Przed zatrzymaniem obaj pracowali za granicą i teraz mieli utracić źródło dochodów.