Kolejne stypendia dla studentów kierunków medycznych przyznane
Grupa studentów kierunków lekarskich podpisała z urzędem marszałkowskim umowy stypendialne. Wsparcie finansowe w kwocie 2 tysięcy złotych co miesiąc będzie trafiać do 58 przyszłych lekarzy z całej Polski. Wiele z tych osób zapewnia, że chce nas stałe zawodowo związać się Opolszczyzną. To już druga edycja stypendiów organizowanych przez samorząd województwa. Za pierwszym razem z takiej możliwości skorzystało 31 osób.
- Zdecydowaliśmy jako zarząd województwa, że stypendyści, którzy w tym roku otrzymają stypendia będą je otrzymywać do końca trwania swojej edukacji. To, co ważne, czas otrzymywania stypendium to czas minimalnej pracy w naszym regionie - mówi Zuzanna Donath-Kasiura, wicemarszałek województwa opolskiego.
- Droga lekarza do jakiegokolwiek zarobku jest dosyć długa i startujemy najpóźniej w życie zawodowe, wiec takie stypendium dla młodego człowieka to dobra inwestycja w siebie - mówi pochodząca z Rudy Śląskiej Paulina Śliwińska, która studiuje na Uniwersytecie Opolskim. - Oczekiwania są takie, żebyśmy mieli tutaj dobrej jakości kształcenie, potem jak już wybierzemy karierę zawodową. Opolszczyzna jest takim specyficznym miejscem, gdzie w zasadzie każda specjalizacja jest deficytowa. Ja się widzę na oddziale pediatrii lub psychiatrii dziecięcej.
- Zawsze miałam w planach powrót na Opolszczyznę. Bardzo lubię te rejony. Jestem na czwartym roku studiów, będę pobierać stypendium przez trzy lata, więc tyle czasu będę je też odpracowywać. Uważam, że dla mnie to jest bardzo duża możliwość rozwoju. Waham się nad specjalnością z hematoonkologią dziecięcą lub medycyną paliatywną - dodaje studentka Natalia Wojczyszyn, która pochodzi z Olesna, ale studiuje na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu.
Na stypendia dla studentów kierunków medycznych zarząd województwa przeznaczył 1 044 000 złotych.
Na Opolszczyźnie brakuje około 1000 lekarzy. Najbardziej deficytową specjalnością w regionie jest psychiatria. Z kolei w pandemii największe braki dotyczyły anestezjologów, internistów i pediatrów.
- Droga lekarza do jakiegokolwiek zarobku jest dosyć długa i startujemy najpóźniej w życie zawodowe, wiec takie stypendium dla młodego człowieka to dobra inwestycja w siebie - mówi pochodząca z Rudy Śląskiej Paulina Śliwińska, która studiuje na Uniwersytecie Opolskim. - Oczekiwania są takie, żebyśmy mieli tutaj dobrej jakości kształcenie, potem jak już wybierzemy karierę zawodową. Opolszczyzna jest takim specyficznym miejscem, gdzie w zasadzie każda specjalizacja jest deficytowa. Ja się widzę na oddziale pediatrii lub psychiatrii dziecięcej.
- Zawsze miałam w planach powrót na Opolszczyznę. Bardzo lubię te rejony. Jestem na czwartym roku studiów, będę pobierać stypendium przez trzy lata, więc tyle czasu będę je też odpracowywać. Uważam, że dla mnie to jest bardzo duża możliwość rozwoju. Waham się nad specjalnością z hematoonkologią dziecięcą lub medycyną paliatywną - dodaje studentka Natalia Wojczyszyn, która pochodzi z Olesna, ale studiuje na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu.
Na stypendia dla studentów kierunków medycznych zarząd województwa przeznaczył 1 044 000 złotych.
Na Opolszczyźnie brakuje około 1000 lekarzy. Najbardziej deficytową specjalnością w regionie jest psychiatria. Z kolei w pandemii największe braki dotyczyły anestezjologów, internistów i pediatrów.