„To był dramat, ale nie można go porównać z rokiem 1997”
Zalane Koźle |
(fot. Piotr Moc/ AFRO) |
Jednak nie udało się uchronić przed wodą Kędzierzyna-Koźla i okolic oraz dwóch przyodrzańskich części Brzegu.
Bezprecedensowe zdaniem wojewody były wylania Stobrawy. Zaskoczyła też Mała Panew. Brak odpowiednich informacji o wezbraniach tej rzeki utrudnił przygotowanie się na wodę w Czarnowąsach - zauważył Wilczyński.
Wojewoda podkreślił, że miało miejsce kilka "wygranych bitew".
Teraz trzeba natychmiastowo naprawić uszkodzone wały i wypłacić pomoc, czym zajmą się samorządy - stwierdza Wilczyński.
Uważa, że można mówić o końcu powodzi, pomimo zapowiedzi opadów. Fala powodziowa przeszła. Nie da się wykluczyć kolejnych zalań. Sytuację stale monitorujemy - zapewnia wojewoda.
Adam Barański (oprac. WK)