Kurator oświaty o nauczaniu zdalnym: "To pewne wyjście w przyszłość"
- Nauczanie zdalne zostało ustawowo uregulowane i taka forma nie dotyczy wyłącznie wzrostu liczby zakażeń koronawirusem, to pewne wyjście w przyszłość - przyznał w Porannej rozmowie opolski kurator oświaty Michał Siek odnosząc się do znowelizowanego przez Sejm prawa oświatowego. Ważnych zapisów, które trafią teraz pod obrady senatorów, jest więcej i dotyczą też zwiększenia kompetencji kuratorów.
Znowelizowane w piątek (14.01) w Sejmie prawo oświatowe, poza zwiększeniem kompetencji kuratorów oświaty, reguluje też precyzyjnie zasady kształcenia zdalnego.
- Jest uregulowane w przypadkach, kiedy zaistnieje taka potrzeba, choćby w podobnej sytuacji jaką mamy teraz, ale w szkole mogą być też jakieś "budowlane" przyczyny tego, że nie można uczyć, czy w przypadku uczniów pojedynczych, którzy są chorzy i przebywają w podmiotach leczniczych, w których nie ma szkół i myślę, że bardzo dobrze, iż tak się stało - wyjaśniał Michał Siek.
W znowelizowanych zapisach wzmocniono też kompetencje kuratorów oświaty, a dyrektor szkoły będzie musiał mieć zgodę kuratora na organizację dodatkowych zajęć prowadzonych w szkołach przez różnego rodzaju stowarzyszenia czy organizacje.
- Dotychczas było tak, że właściwie w obrębie szkoły się to rozgrywało, kto chciał, to wchodził, nawet bez zgody rodziców, a teraz trzeba będzie przedstawić na dwa miesiące przed zajęciami program kuratorowi razem z materiałami, które będą wykorzystywane na tych zajęciach - dodał opolski kurator oświaty na antenie RO.
Udział ucznia w takich zajęciach będzie wymagał pisemnej zgody rodziców.
- Polityka oświatowa państwa jest realizowana przez rząd, ministra, kuratora i nauczycieli i jeżeli mogą występować (przyp. w zajęciach dodatkowych) treści niezgodne z tą polityką, to nie będzie ich w szkole - konstatował opolski kurator oświaty.
Przyjęte przez posłów zmiany w prawie oświatowym trafią teraz do Senatu. Po tygodniu nauczania stacjonarnego, "sytuacja covidowa" w woj. opolskim - w ocenie Michała Sieka - nie wygląda źle. Według stanu na piątek (14.01) 16 placówek w województwie uczyło się w trybie hybrydowym - to 6 szkół i 10 przedszkoli.
- Jest uregulowane w przypadkach, kiedy zaistnieje taka potrzeba, choćby w podobnej sytuacji jaką mamy teraz, ale w szkole mogą być też jakieś "budowlane" przyczyny tego, że nie można uczyć, czy w przypadku uczniów pojedynczych, którzy są chorzy i przebywają w podmiotach leczniczych, w których nie ma szkół i myślę, że bardzo dobrze, iż tak się stało - wyjaśniał Michał Siek.
W znowelizowanych zapisach wzmocniono też kompetencje kuratorów oświaty, a dyrektor szkoły będzie musiał mieć zgodę kuratora na organizację dodatkowych zajęć prowadzonych w szkołach przez różnego rodzaju stowarzyszenia czy organizacje.
- Dotychczas było tak, że właściwie w obrębie szkoły się to rozgrywało, kto chciał, to wchodził, nawet bez zgody rodziców, a teraz trzeba będzie przedstawić na dwa miesiące przed zajęciami program kuratorowi razem z materiałami, które będą wykorzystywane na tych zajęciach - dodał opolski kurator oświaty na antenie RO.
Udział ucznia w takich zajęciach będzie wymagał pisemnej zgody rodziców.
- Polityka oświatowa państwa jest realizowana przez rząd, ministra, kuratora i nauczycieli i jeżeli mogą występować (przyp. w zajęciach dodatkowych) treści niezgodne z tą polityką, to nie będzie ich w szkole - konstatował opolski kurator oświaty.
Przyjęte przez posłów zmiany w prawie oświatowym trafią teraz do Senatu. Po tygodniu nauczania stacjonarnego, "sytuacja covidowa" w woj. opolskim - w ocenie Michała Sieka - nie wygląda źle. Według stanu na piątek (14.01) 16 placówek w województwie uczyło się w trybie hybrydowym - to 6 szkół i 10 przedszkoli.