"Nie rezygnujmy ze szczepień, to ratuje nas przed śmiercią". Eksperci są pewni, że nie unikniemy czwartej fali zachorowań na COVID-19
To, że dojdzie do czwartej fali zakażeń koronawirusem zdaniem specjalistów jest pewne. Na razie ciężko im określić na kiedy dokładnie przypadnie szczyt zachorowań, ale malejące zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19 może to tylko przyspieszyć. Obawy epidemiologów budzi także rezygnowanie z maseczek w zamkniętych przestrzeniach m.in. w sklepach czy w autobusach.
- Po danych krajowych widać powolny wzrost zachorowań, cały czas wszystko obserwujemy - mówi dr Wiesława Błudzin, ordynator Oddziału Zakaźnego Szpitala Wojewódzkiego w Opolu. - Trudno powiedzieć na sto procent, kiedy będzie, ale raczej będzie wzrost tych zachorowań. Też się tego obawiamy i przygotowujemy się. Mamy miejsca, jest szpital tymczasowy i miejmy nadzieję, że tych zachorowań będzie jak najmniej, ale co będzie, to tak naprawdę do końca nikt nie wie, bo niestety, ale część osób się wyszczepiła i na tym koniec. Po prostu ludzie się nie szczepią. Poza tym część osób nie przestrzega nawet zaleceń sanitarnych. Nawet w małych sklepikach chodzą ludzie bez maseczek.
Wiesława Błudzin stawia sprawę jasno: - Żeby nie rezygnować ze szczepień, bo tylko to ratuje nas przed śmiercią.
- Można zachorować, ale lekko, ale jak ktoś ma choroby współistniejące i zachoruje, to może się to dla niego skończyć źle, bo naprawdę przebieg choroby jest nieprzewidywalny. Jak my jesteśmy chronieni, to my też chronimy innych, w tym te osoby, które nawet nie mogą się zaszczepić, są ciężko schorowane, bo i takie też są - dodaje.
Epidemiolodzy przypominają, że choć latem staramy się odpocząć po trudnych miesiącach pandemii, nie powinniśmy zapominać o podstawowych zasadach higieny, czyli maseczkach w zamkniętych przestrzeniach i dezynfekcji rąk.
Wiesława Błudzin stawia sprawę jasno: - Żeby nie rezygnować ze szczepień, bo tylko to ratuje nas przed śmiercią.
- Można zachorować, ale lekko, ale jak ktoś ma choroby współistniejące i zachoruje, to może się to dla niego skończyć źle, bo naprawdę przebieg choroby jest nieprzewidywalny. Jak my jesteśmy chronieni, to my też chronimy innych, w tym te osoby, które nawet nie mogą się zaszczepić, są ciężko schorowane, bo i takie też są - dodaje.
Epidemiolodzy przypominają, że choć latem staramy się odpocząć po trudnych miesiącach pandemii, nie powinniśmy zapominać o podstawowych zasadach higieny, czyli maseczkach w zamkniętych przestrzeniach i dezynfekcji rąk.