Z Arturem Żurakowski, organizatorem imprezy, udało nam się porozmawiać dokładnie w trakcie przejazdu z Prudnika do Głuchołaz.

- W tej chwili jadę z prędkością 45 kilometrów na godzinę - mówił Żurakowski. - Eskortowani jesteśmy przez prudnicką policję. Za nami około 150 uczestników zlotu motocyklowego i Festiwalu Rock Pogranicza. Aktualna temperatura 27.5 stopnia Celsjusza. Jest bardzo gorąco. Silnik mamy dwulitrowy. Ma temperaturę kilkuset stopni, więc dużą życzliwością jest to, jeśli ktoś w klimatyzowanym samochodzie udzieli nam pierwszeństwa - dodaje.

Uczestniczką parady była motocyklistka Kasia, która prawo jazdy kat. B zrobiła 8 lat temu.

- Na czterdziestkę zrobiłam sobie prawo jazdy - mówi nasza rozmówczyni. - Poszło dalej. Bardzo mi się spodobało. Już z tego nie zrezygnuję. Dopóki będzie można jeździć, to będę jeździła. Tak jak teraz jest najfajniej i ludzi, którzy kochają te dwa kółka oraz jazdę na nich. To podnosi adrenalinę i daje kopa na dalsze trasy - dodaje.

Macieja "DOP" Bielicki wspominał na naszej antenie, jak udało mu się pobić rekord Guinnessa w paleniu gumy na dystansie 4 kilometrów. - To zabawna anegdota, nie udało mi się w ogóle wcześniej pobić tego rekordu na próbach. Na ostatniej próbie, kiedy mogłem już swobodnie rozpędzić się, zostało 3800 metrów do pobicia rekordu i miałem za sobą 3,5 kilometra, wówczas wybiegł jakiś ochroniarz z budki, stanął na środku drogi tak, że musiałem zatrzymać się i poprosił o zakup papierosów, bo nie może ruszyć się z budki. Nie mogłem już kontynuować. Potrzebna była zmiana opon. Natomiast już na tej głównej próbie udało się pobić ten rekord - dodaje.

Zakończenie "Motocyklem na Rock Festiwal Pogranicza" w niedzielę przed południem. Radio Opole jest patronem medialnym.