Lokalna firma, która chciała podjąć się sporządzenia projektu wyceniła swoje prace na 890 tysięcy złotych, podczas gdy urząd chciał przeznaczyć na ten cel ćwierć miliona. Starosta Andrzej Kruczkiewicz wskazuje, że zaproponowana cena jest nie do przyjęcia.

- Nie spodziewaliśmy się aż takiej sumy. Na pewno przetarg zostanie unieważniony i będziemy się mocno zastanawiali, co z tym fantem zrobić. Mamy chwilę, siądziemy do tego, przedstawimy sytuację zarządowi. Jak trzeba będzie to także będziemy rozmawiali z radnymi - zapowiada.

Samorządowiec zapewnia, że władzom powiatu zależy na realizacji inwestycji, jednak przeznaczenie takiej kwoty na dokumentację spowodowałoby konieczność cięć wydatków na inne zadania.

Przypomnijmy, że przebudowa odcinka o łącznej długości prawie 5 kilometrów ma usprawnić ruch turystyczny oraz poprawić dojazd do ośrodka "Aleksandrówka", w którym powiat zamierza w najbliższych latach uruchomić ponownie działalność leczniczą. Samorząd liczy, że w remoncie drogi pomogą pieniądze pozyskane w ramach przyszłorocznych naborów z rządowych programów.