Brzeżanie nie chcą odpracowywać długów mieszkaniowych. Łączna wartość niezapłaconych czynszów w mieście to prawie 35 milionów złotych
Mieszkańcy Brzegu coraz rzadziej decydują się odrabiać czynszowe długi. W efekcie spółka zarządzająca mieniem komunalnym, która przed laty tworzyła kolejki oczekujących na możliwość odpracowania należności, dziś musi zlecać prace porządkowe zewnętrznym firmom.
- Kilka osób, które ostatnio nawet rozpoczęły u nas pracę, musiało zrezygnować ze względu na zakażenie, dlatego może zostali zniechęceni. Jeżeli ktoś nie płaci za mieszkanie w spółdzielni czy komuś prywatnemu, to można go eksmitować. Wtedy gmina musi zabezpieczyć lokal. My, będąc tym ostatnim ogniwem, nie mamy już takiej możliwości, dlatego te długi zapewne będą przyrastać - przewiduje.
Problem narasta od lat 90. XX wieku i według szacunków spółki nawet około 40 procent przeterminowanych zobowiązań są niemożliwe do wyegzekwowania.
W lepszej sytuacji jest Namysłów, gdzie zadłużenie mieszkańców wynosi około 300 tysięcy złotych. Prezes tamtejszego Zakładu Administracji Nieruchomości Andrzej Treliński zdradza jednak, że także w tym mieście niewiele osób decyduje się odrobić swoje zobowiązania.
- Jest to sprzątanie klatek schodowych i powierzchni typu ratusz czy dworzec kolejowy. Mężczyznom proponujemy też na przykład koszenie trawników. W 2020 roku tylko na kwotę 6 tysięcy złotych udało nam się namówić ludzi do odpracowania. W 2021 mamy już 4,5 tysiąca - tłumaczy.
Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, łączne zadłużenie czynszowe na Opolszczyźnie to prawie 50 milionów złotych. Rzecznik KRD Andrzej Kulik wskazuje, że obserwowana w naszym regionie tendencja jest inna niż w skali całego kraju, jednak długi te nie mają wiele wspólnego z pandemią.
- W Polsce mieliśmy powolny wzrost tego zadłużenia, począwszy od zeszłego roku. Potem, na przełomie roku mieliśmy stabilizację, po czym w ostatnim miesiącu nastąpił spory spadek z 456 milionów do 426. Na Opolszczyźnie ten dług od początku ubiegłego roku malał, jednak ostatnio znów zaczął rosnąć - dodaje.
Pod względem wielkości zadłużenia czynszowego nasze województwo zajmuje 3. miejsce w kraju. Wśród dłużników czynszowych w regionie przeważają osoby w wieku od 56 do 65 lat. Niechlubnym rekordzistą jest natomiast 81-latek z Opola, który ma do oddania ponad 536 tysięcy złotych.