Mundurowi apelują o rozwagę i niepodejmowanie nagłych decyzji finansowych. Schemat jest podobny - pod presją czasu oszuści instruują, jak przekazać pieniądze. - Nie dajmy nabrać się na opowieści o wnuczku, synu lub córce - podkreśla aspirant sztabowy Dawid Gierczyk, oficer prasowy kluczborskiej policji.

- Osoby dzwoniące prosiły zachrypniętym lub zapłakanym głosem o pieniądze. W kilku przypadkach seniorzy usłyszeli o dzwoniącym wnuczku, w kilku innych rozmawiał fałszywy policjant, a były też historie o córkach, które potrąciły pieszego na pasach.

Mimo, że schemat działania oszustów znany jest od kilku lat, nadal warto uświadamiać zwłaszcza osoby starsze.

- Ostrzegajmy przed osobami, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość i ufność. Powiedzmy, jak zachować się w sytuacjach, gdy ktoś dzwoni z nagłą prośbą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Wykorzystujmy do tego sytuacje typu rodzinne spotkania, świąteczne obiady i przypadkowe wizyty - dodaje Dawid Gierczyk.

W razie podejrzanie brzmiącej rozmowy należy natychmiast rozłączyć się i zweryfikować informacje u bliskich.